Jeździec znikąd
Dostępne na
Disney Plus

Jeździec znikąd The Lone Ranger

6.1 /10
5,915 ocen
2013 149 min Wydany

Tonto, Indianin z plemene Komanczów, zachraňuje życie Johnowi Reidowi, stróżowi prawa, čož vede k tomu, že Reid sa mení na zamaskovaného mšiteľa, ktorý bojuje proti chamtivosti a korupcii. Spolu prežívajú divokú jazdu plnú překvapení a humorných neshod.

Ekipa

Stanowisko Nazwy
Reżyser Reżyser Gore Verbinski
Scenariusz Scenariusz Ted Elliott , Terry Rossio , Justin Haythe
Operator zdjęć Operator zdjęć Bojan Bazelli
Producent Producent Jerry Bruckheimer , Gore Verbinski
Kompozytor muzyki oryginalnej Kompozytor muzyki oryginalnej Hans Zimmer
Montażysta Montażysta James Haygood , Craig Wood
Obsada Obsada Denise Chamian , Jo Edna Boldin
Scenografia Scenografia Jess Gonchor
Producent wykonawczy Producent wykonawczy Johnny Depp , Eric Ellenbogen , Ted Elliott , Eric McLeod , Chad Oman , Terry Rossio , Mike Stenson
Logo Firma
Walt Disney Pictures US
Jerry Bruckheimer Films US
Infinitum Nihil US
Blind Wink US
Język
English
Recenzje (7)

Co sądzą inni widzowie

61 %
Średnia ocena
7
Łącznie recenzji
John Chard
John Chard
06. 05. 2014
90%

Zły brat. Pierwsze oznaki nie były dobre, opowieści o problemach produkcyjnych i wczesne uwagi krytyków próbujące zaszkodzić filmowi, zanim w ogóle trafił do kin. Lone Ranger wydawał się skazany na…

Zły brat. Pierwsze oznaki nie były dobre, opowieści o problemach produkcyjnych i wczesne uwagi krytyków próbujące zaszkodzić filmowi, zanim w ogóle trafił do kin. Lone Ranger wydawał się skazany na fiaska. Pomimo że wyraźnie odstraszał oryginalnych fanów Lone Rangera i niektórych miłośników westernów, film Gore'a Verbinskiego oferuje świetną akcję i mnóstwo zabawy. Jest pełen absurdów filmów przygodowych i programów telewizyjnych sprzed lat, gdzie dobrzy chłopcy walczą z złymi typami przy kumplowskich wygłupach pulsuje w samym sercu. Kaskaderskie sceny są niezwykle przyjemne, krajobrazowa fotografia jest piękna i szanująca w hołdzie dla mistrzów westernu, a w Toncie Deppie mamy autentycznego bohatera, za którym można kibicować tak samo jak śmieszy. To historia pochodzenia, opowieść o tym, jak John Reid (Armie Hammer) został Lone Rangerem, a oczywiście jak szlachetny rumak Silver i indiański pomocnik Tonto stali się integralną częścią jego walki z łotrami. Tom Wilkinson i William Fitchner wcielają się w przeciwstawne role złoczyńców, pierwszy to podły biznesmen próbujący ukształtować Dziki Zachód według własnego obrazu, drugi odrażający psychopata z zamiłowaniem do jedzenia ludzkich serc! Potem Helena Bonham Carter wkracza jakby z jakiegoś filmu Grindhouse w kilku kameach, które są nasycone energią seksualną. To wszystko jest bardzo szalone i dzikie, i słusznie, ale nie kosztem bardzo dobrej opowieści. Niektóre fragmenty narracji można by było przyciąć, ale w miarę jak przyjaźń buduje się między naszymi dwoma bohaterami, a Silver bawi się w różne komediowe eskapady koni, nie ma tu ani chwili nudy. Producent Jerry Bruckheimer i reżyser Verbinski wrzucają do garnka wszystkie standardowe elementy akcji. Pościgi, walki, zwisanie na linach, strzelaniny, ludzie zwisający z pędzącego pociągu (obraz zaczyna i kończy się niesamowitymi sekwencjami pociągów), okrutne śmierci i tak dalej od początku do końca. Są tutaj zgryźliwe uwagi na temat machinacji organizacji z tamtego czasu, od magnatów kolei po kawalerię, podczas gdy frazy i legendy serialu telewizyjnego Lone Ranger są sprytnie wplecione w opowieść. Było interesujące zobaczyć, jak Depp wyszedł i obronił film przed tymi potępiającymi wcześniejszymi recenzjami krytyków, to nie jest coś, co robi, będąc bardzo osobą, która traktuje aktorstwo jako tylko pracę. Bruckheimer, Hammer i Verbinski poparli Deppa, twierdząc, że niektóre recenzje zostały napisane jeszcze przed premierą filmu, duży budżet i problemy produkcyjne sprawiają, że to wielkie fiasko... Nie jest tak, z pewnością nie jest bezbłędny, a ci, którzy poważnie podchodzą do anachronizmów, prawdopodobnie dostaną zawału. Ale jeśli go jeszcze nie widzieliście, jeśli zniechęciły was zjadliwe wcześniejsze recenzje, dajcie mu szansę, możecie się tylko zdziwić, jak rozrywkowy jest. Wygląda również i brzmi genialnie na Blu-ray, gdzie powtarzane seanse pokazują, że Hammer jest lepszy, niż się początkowo sądziło jako ten zabrany człowiek. 8,5/10

Per Gunnar Jonsson
Per Gunnar Jonsson
12. 04. 2018
40%

Gdyby ten film nie nosił nazwy Samotny jeździec i nie udawał, że opowiada historię Samotnego jeźdźca, prawdopodobnie uznałbym go za w porządku film. Być może nawet za dobry. Niestety, miało to być…

Gdyby ten film nie nosił nazwy Samotny jeździec i nie udawał, że opowiada historię Samotnego jeźdźca, prawdopodobnie uznałbym go za w porządku film. Być może nawet za dobry. Niestety, miało to być film Samotny jeździec, a nim nie jest!

Gimly
Gimly
19. 05. 2020
50%

Podczas oglądania The Lone Rangera, od czasu do czasu widziałem iskrę dobrego filmu, który starał się przebić. Z dużymi zmianami (przede wszystkim zmianą obsady w dwóch głównych rolach) mogło to być…

Podczas oglądania The Lone Rangera, od czasu do czasu widziałem iskrę dobrego filmu, który starał się przebić. Z dużymi zmianami (przede wszystkim zmianą obsady w dwóch głównych rolach) mogło to być coś wyjątkowego, naprawdę widzę, jak to mogło być. Ale to nie był film, który dostaliśmy. Dostaliśmy to, i jest to bardzo rozczarowujące. Ostateczna ocena: ★★½ - Miał wiele elementów, które mi się podobały, ale jako całość nie do końca zadziałał.

r96sk
r96sk
12. 11. 2020
80%

Trochę się gubi trochę w okolicach połowy, ale ogólnie <em>'The Lone Ranger'</em> to film, w którym znalazłem rozrywkę.

Trochę się gubi trochę w okolicach połowy, ale ogólnie <em>'The Lone Ranger'</em> to film, w którym znalazłem rozrywkę.

CinemaSerf
CinemaSerf
08. 06. 2022
60%

Zdegradowany do wystawy w parku rozrywki, „Tonto” (Johnny Depp) opowiada młodemu odwiedzającemu historie swoich przygód z tytułowym, nieco zielonym i naiwnym prawnikiem „Johnem Reidem” (Armie Hammer)…

Zdegradowany do wystawy w parku rozrywki, „Tonto” (Johnny Depp) opowiada młodemu odwiedzającemu historie swoich przygód z tytułowym, nieco zielonym i naiwnym prawnikiem „Johnem Reidem” (Armie Hammer). Wszystko zaczęło się, gdy „Tonto” ratuje „Reida” po tym, jak został zaatakowany przez nikczemnego „Butcha Cavendisha” (William Fichtner). Razem ze swoim sławnym białym koniem ruszają teraz naprawić tę krzywdę i doprowadzić tego złego człowieka przed sąd. To, co teraz następuje, po prostu nie jest zbyt dobre. To swoisty luźno powiązany szereg ucieczek z dość przystojnym Hammerem, który jest jednak zbyt lekki, aby przyniósł choć odrobinę charyzmy do roli. Depp po prostu odtwarza swoją charakteryzację „Jacka Sparrowa” - tylko z białą pomalowaną twarzą; a elementy przygody są przewidywalne i szczerze dość nudne. Ma to niemal slapstickowy charakter; dialog stara się być błyskotliwy, ale ostatecznie zbyt wiele zależy od stylu gry Deppa - a ja uważam, że ten styl jest powtarzalny i mało pomysłowy. Kulminuje dość zabawnie, trzeba przyznać, ale ten film jest zbyt zależny od jednej postaci i po prostu nie działał dla mnie dobrze. Przy prawie 2½ godziny jest zdecydowanie zbyt długi. Być może 45 minut mniej z większym naciskiem na akcję i lepszy scenariusz mogłyby pomóc, ale tak jak jest - to długi, pusty film, który graniczy ze sztuczką. Fani Deppa mogą mieć inne zdanie, ale dla reszty z nas to tylko wozidło dla niego - i niezbyt dobre w dodatku.

drystyx
drystyx
02. 04. 2023
70%

To powinno przetrwać próbę czasu. Lone Ranger i Tonto wyruszają, by czynić dobro. Zajrzymy w początki Lone Rangera. I większość z tego jest opowiedziana przez Tonto (Johnny Depp w roli, która jest…

To powinno przetrwać próbę czasu. Lone Ranger i Tonto wyruszają, by czynić dobro. Zajrzymy w początki Lone Rangera. I większość z tego jest opowiedziana przez Tonto (Johnny Depp w roli, która jest faktycznie dobrze zagrana). Nie przepadam za licznymi retrospekcjami, ale to tylko moje zdanie. Poza tym retrospekcje są dobrze skomponowane w historię, a historia jest dobrze połączona. Wolę po prostu prosty opis historii. To dałoby temu wyższą ocenę ode mnie, ale to tylko moje zdanie. Obecnie ten film dostaje wiele nienawiści, ale nie ma zrozumienia dla powodu, poza prostą opozycją. Dla większości krytyków nie jest to wystarczająco „formułowe”. Mimo to ten film ma wiele do zaoferowania. Lone Ranger przechodzi przez wiele burz, ale jest dość sympatyczny w swoim własny sposób. Ten film jest prawdopodobnie bardziej niż w połowie komedią. Ma więcej komedii niż „Łowcy Zaginionej Arki” na przykład, choć nie tak dużo jak „Romancing the Stone”, choć zbliża się do „Romancing the Stone” pod względem komedii. Wiele z tego filmu dotyczy nadprzyrodzonych zjawisk, co jest dobre dla legendy Lone Rangera. „Teatralne” efekty nie są zbyt popularne wśród dzisiejszych rozpieszczonych dzieci, ale wygląda na to, że to film, który przetrwa próbę czasu, jeśli zachodnia kultura przestanie robić kroki wstecz z cywilizacji i będzie posuwać się naprzód. Po prostu nie jest wystarczająco negatywny dla tłumu Beavisa i Buttheada dzisiejszej kultury.

Wuchak
Wuchak
18. 04. 2023
70%

Dwaj protagonistów odnoszą sukces w tej zabawnej, dramatycznej i ekscytującej westernie. Tak zwany 'lone ranger', John Reid (Armie Hammer), i jego towarzysz Comanche, Tonto (Johnny Depp), starają się…

Dwaj protagonistów odnoszą sukces w tej zabawnej, dramatycznej i ekscytującej westernie. Tak zwany 'lone ranger', John Reid (Armie Hammer), i jego towarzysz Comanche, Tonto (Johnny Depp), starają się doprowadzić znanego Butcha Cavendisha przed sąd (William Fichtner). Ruth Wilson i Helena Bonham Carter mają mniejsze role. 'The Lone Ranger' (2013) zaskakująco znajduje porozumienie między komedią, dramatem i dziką akcją. To, co szczególnie sprawia, że to działa, to ci dwaj protagonistów: Depp jest magnetyczny i interesujący jako Tonto, podczas gdy Hammer jest sympatyczny jako Lone Ranger. Format starszego Tonto opowiadającego o wydarzeniach sprzed dziesięcioleci przypomina 'Little Big Man' (1970), nie wspominając o mieszanej tonacji. Są tu także nawiązania do innych znaczących westernów, jak muzyka prosto z 'Once Upon a Time in the West' (1968). Jednym z najlepszych momentów jest, gdy Lone Ranger entuzjastycznie wykrzykuje: 'Hi ho Silver, away!', na co Tonto reaguje płaskim głosem: 'Nigdy więcej tego nie rób.' Mówiąc o Tonto, jego kultowy 'wygląd' (z napchanym krukiem na głowie) był oparty na obrazie Kirby'ego Sattlera zatytułowanym 'I Am Crow' (googlujcie to). Jeśli lubisz filmy takie jak 'The Mask of Zorro' (1998), niedoceniony 'The Musketeer' (2001), przygody Indiany Jonesa i wyżej wymieniony 'Little Big Man', prawdopodobnie docenisz 'The Lone Ranger'. Według mnie jest lepszy niż jakikolwiek film z serii 'Piraci z Karaibów', a Tonto jest dla mnie ciekawszą postacią niż Jack Sparrow. Film trwa 2 godziny i 30 minut i był kręcony w Utah, Nowym Meksyku, Arizonie, Kolorado, Kalifornii i Teksasie.

6.1

Głosowano 5915×

50% Średnia
0% 50% 100%
0/500