Podobnie jak jego bohaterka, film 'Ammonite' na początku trzyma cię na dystans - ale jest to świadoma decyzja, która sprawia, że objęcie w finałowej akcji jest tym silniejsze. To nie jest rozległa…
Podobnie jak jego bohaterka, film 'Ammonite' na początku trzyma cię na dystans - ale jest to świadoma decyzja, która sprawia, że objęcie w finałowej akcji jest tym silniejsze. To nie jest rozległa opowieść o namiętnej miłości, lecz podróż z powrotem do miłości i podróż z nieoczekiwanym celem. Być może to, czego Mary szuka - prawdziwy skamielina, którą stara się odkryć w sobie - nie jest połączenie z inną osobą, ale połączenie samej ze sobą, z zapomnianą częścią samej siebie, którą długo pochowano lub zabrano. Charlotte jest drogą do tego zbawienia, a jednocześnie sama wychodzi z ciemności, powraca do pewnego rodzaju miłości i pasji, o której myślano, że została utracona, i jest podekscytowana jej odnalezieniem. 'Ammonite' to taki piękny, duchowy i inteligentny film, zrobiony z uczciwością, integralnością i nieoczekiwanym poczuciem humoru, które przebija się przez skałę, która go otacza. Potwierdza, że nasze zaufanie do Francisa Lee jest uzasadnione i oferuje kolejne klasyczne dramatyczne historie queer, które przeciwstawiają się oczekiwaniom dotyczącym życia, jakie te filmy mogą badać.