W 2012 roku kardynał Bergoglio (Jonathan Pryce), głęboko zawiedziony kierunkiem, w którym zmierza Kościół Katolicki prosi papieża Benedykta (Anthony Hopkins), aby pozwolił mu przejść na emeryturę. Zamiast tego nękany wątpliwościami i stojący w obliczu skandalu Benedykt wzywa swojego najsurowszego krytyka i przyszłego następcę do Watykanu, aby wyjawić mu tajemnicę, która wstrząśnie podstawami kościoła. Na tle toczącej się za murami Watykanu walki tradycji z postępem i poczucia winy z przebaczeniem, te dwie skrajnie różniące się postacie będą musiały stawić czoła przeszłości i znaleźć wspólny język. To wszystko, aby zapewnić przetrwanie kościoła i nie stracić zaufania milionów wyznawców.
Anthony Hopkins i Jonathan Pryce dostarczają dwa godne nagrody występy, podnosząc zaskakująco zabawny film o religii. Nie jestem zwolennikiem montażu i film trwa trochę za długo.
Anthony Hopkins i Jonathan Pryce dostarczają dwa godne nagrody występy, podnosząc zaskakująco zabawny film o religii. Nie jestem zwolennikiem montażu i film trwa trochę za długo.
CinemaSerf
27. 03. 2022
70%
To jest dość sprytny kawałek pracy. Oba występy demonstrują złożoną, czasami sprzeczną, ludzkość w sposób poruszający i zmuszający do refleksji. Hopkins jako uczony Benedykt XVI, który uświadamia…
To jest dość sprytny kawałek pracy. Oba występy demonstrują złożoną, czasami sprzeczną, ludzkość w sposób poruszający i zmuszający do refleksji. Hopkins jako uczony Benedykt XVI, który uświadamia sobie, że już nie czuje się zdolny - z różnych powodów - pozostać papieżem, a Pryce jako kardynał Bergoglio, z którym ma niewiele wspólnego, i który przybył do Rzymu, aby prosić o pozwolenie na odejście. Historia skupia się bardziej na próbach i udrękach Bergoglia, gdy zdobywa rozgłos w zakonie jezuitów i nawiguje przez polityczne zamieszanie w Argentynie w latach 70. i 80., gdzie rozwija o wiele mniej „konserwatywne” podejście do problemów, z którymi zmaga się Kościół katolicki, niż jego papież. Jednak na koniec obaj mężczyźni wydają się pogodzeni z uczciwością i integralnością drugiego. W jakim stopniu szczegóły są prawdziwe, to czyjaś zgadka - ale używając humoru, sportu, a nawet ABBA, okazuje się, że jest to intymny film obserwacyjny, który zdecydowanie należy do lepszych komisji Netflixu.