Uwielbiam filmy wojenne, szczególnie te, które potrafią przedstawić akcję w sposób tak immersyjny, że widzowie naprawdę czują, że są tam. Moim zdaniem jest to gatunek, który najbardziej wymaga…
Uwielbiam filmy wojenne, szczególnie te, które potrafią przedstawić akcję w sposób tak immersyjny, że widzowie naprawdę czują, że są tam. Moim zdaniem jest to gatunek, który najbardziej wymaga technicznie doskonałej jakości produkcji. Efekty wizualne muszą być absolutnie doskonałe. Kinematografia musi uchwycić intensywność pola bitwy. Projekt dźwiękowy musi być niesamowicie potężny. Na koniec, film wojenny wymaga najbardziej epickiej, trzymającej w napięciu, dreszczu indukującej ścieżki dźwiękowej, aby publiczność faktycznie poczuła nieprawdopodobną atmosferę, jaką ten gatunek zazwyczaj posiada. Greyhound ma jednego z największych aktorów wszech czasów jako swojego protagonistę, ale sprawdza wyżej wymienione punkty?