Jestem wielkim fanem thrillerów z jedną lokalizacją, które wywołują klaustrofobiczną atmosferę. Jeśli atmosfera jest napięta i naprawdę trzymająca w napięciu, może to znacząco podnieść jakość filmu.…
Jestem wielkim fanem thrillerów z jedną lokalizacją, które wywołują klaustrofobiczną atmosferę. Jeśli atmosfera jest napięta i naprawdę trzymająca w napięciu, może to znacząco podnieść jakość filmu. Łatwo też jest mi się zainteresować filmami osadzonymi na pokładzie samolotu, takimi jak Non-Stop czy klasyczny Snakes on a Plane. 7500 spędza praktycznie cały swój czas w kokpicie porwanego samolotu, starając się o bardziej realistyczne ukazanie punktu widzenia pilotów. Łączy dwa aspekty, które bardzo doceniam w filmie, co sprawia, że staje się naprawdę wciągającym podgatunkiem. Ale czy jest w tym coś dobrego?