Od czasu Wonder Woman DCEU nie zatrzymało swojego tempa. Mimo że ten drugi jest nadal moim ulubionym z uniwersum, mam głównie pozytywną opinię na temat Justice League, Aquaman i Shazam! Tak, te filmy…
Od czasu Wonder Woman DCEU nie zatrzymało swojego tempa. Mimo że ten drugi jest nadal moim ulubionym z uniwersum, mam głównie pozytywną opinię na temat Justice League, Aquaman i Shazam! Tak, te filmy nie są najlepszymi filmami komiksowymi wszech czasów, ale skłamałbym, gdybym zaprzeczył, że się dobrze bawiłem. Birds of Prey podąża tą samą ścieżką: jest zabawny, pełen akcji i chlubi się fenomenalną obsadą. Ma pewne problemy dotyczące rzeczywistego fabuły i niektórych postaci, ale do tego dojdę. Po pierwsze, pozwól mi wyrazić obowiązkowe komplementy na wykonanie Margot Robbie. Jeśli istnieje postać DC lepsza niż Harley Quinn dla Robbie, daj mi znać, bo uważam, że jest absolutnie idealna jako szalona, przesadzona psychiatra-zamieniona-na-psychopatę. Suicide Squad może być totalnym bałaganem, ale wątpię, żeby ktokolwiek zaprzeczył, jak dobrze Robbie pasuje do Harley. Od jej wyglądu po sposób mówienia i od jej ruchów do jej wyrazu twarzy, po prostu nie ma lepszego obsadzenia. Wciela się w chaotyczną atmosferę całego filmu i nawet przyczynia się do (bardzo) kolorowego designu sceny. Jednak nie jest jedyną, która dostarcza spektakularne wykonanie. Jurnee Smollett-Bell oferuje zaskakująco porywające przedstawienie jako Dinah Lance / Black Canary. Mimo że Harley Quinn jest główną postacią, znalazłem się troszkę zatroskany o Dinah. Jej sposób życia pasuje do osobowości postaci jak ulał, i jest niewątpliwie najlepiej napisaną drugoplanową postacią filmu. Niestety nie mogę tego powiedzieć o pozostałych, a to jest jeden z moich największych problemów.