Johnny English: Nokaut
Johnny English Strikes Again
6.3
/10
2,571 ocen
2018
89 min
Wydany
Johnny English, były agent teraz nauczyciel, jest ostatnią nadzieją brytyjskiej tajnej służby w walce z genialnym hackerem. Pomimo braku nowoczesnych technologii, wyrusza z lojalnym asystentem Boughem na Lazurowe Wybrzeże.
_Johnny English_ to franczyza, która staje się coraz gorsza z każdym nowym filmem, co oczywiście sprawia, że _Strikes Again_ (jako najnowszy) jest najgorszy do tej pory, ale powiem, że jedną…
_Johnny English_ to franczyza, która staje się coraz gorsza z każdym nowym filmem, co oczywiście sprawia, że _Strikes Again_ (jako najnowszy) jest najgorszy do tej pory, ale powiem, że jedną sekwencję z pewną puszką tabletek naprawdę się cieszyłem. Ale wydobyć pięć minut z godziny i pół nie jest naprawdę dobrym doświadczeniem.
r96sk
01. 03. 2021
70%
Poprawa w porównaniu z 'Johnny English Reborn', choć wciąż duża odległość od zabawnego oryginału. 'Johnny English Strikes Again' bardziej przypomina pierwszy film, niż sequel z 2011 roku. Atmosfera…
Poprawa w porównaniu z 'Johnny English Reborn', choć wciąż duża odległość od zabawnego oryginału. 'Johnny English Strikes Again' bardziej przypomina pierwszy film, niż sequel z 2011 roku. Atmosfera filmu jest jednym z plusów, ale jednym z minusów jest kilka scen, które wydawały się powtórzone z oryginału. Rowan Atkinson (Johnny) pozostaje najbardziej wyrazistym elementem serii, dobrze widzieć powrót wcześniej brakującego Bena Millera (Bough). Olga Kurylenko (Ophelia) jest w porządku, podczas gdy Emma Thompson (PM) cieszy oko. Jednym z problemów, jakie mam z tym odcinkiem, jest czarny charakter, który jest niezwykle banalny i w ogóle niegroźny, groźny ani śmieszny. Głównym powodem, dla którego oryginał sprawia tyle frajdy, przynajmniej dla mnie, jest to, że John Malkovich doskonale opanował rolę czarnego charakteru i pozostał na tym samym poziomie co Atkinson. W sequelach, to praktycznie tylko Atkinson i tyle. Wróćcie z Pascala Sauvage, mówię. Humor w tej trzeciej części jest odpowiednio dobry, pomimo braku czegoś naprawdę zabawnego. Są kilka dobrych scen, najbardziej zapamiętałem tę z rzeczywistością wirtualną. Zakończenie jest ledwo przyzwoite, prawie złe, ale jeszcze nie do końca. Ogólnie rzecz biorąc, znalazłem wystarczająco dużo rzeczy, które mi się podobały w tym filmie.