Gemma i jej chłopak Tom szukają swojego pierwszego wspólnego domu. Trafią do pewnego agenta nieruchomości. Ten zaprasza ich na surrealistyczne, nowe osiedle na przedmieściach. Tam stoi ich 'perfekcyjny dom rodzinny'. Coś jednak jest nie tak. Rzędy identycznych, wyglądających na niezamieszkane domów wydają się ciągnąć w nieskończoność. Osiedle przypominające labirynt jest jak pułapka. Bez względu na to, jak bardzo próbują z niego uciec, zawsze wracają do tego samego miejsca. O co tak naprawdę chodzi? Gdzie oni tak naprawdę są?
Vivavirum doskonale wpasowuje się obok filmów Greener Grass Jocelyn DeBoer i Dawn Luebbe oraz Color Out of Space Richarda Stanleya, tworząc luźną trylogię głęboko surrealistycznych wydań z 2019 roku,…
Vivavirum doskonale wpasowuje się obok filmów Greener Grass Jocelyn DeBoer i Dawn Luebbe oraz Color Out of Space Richarda Stanleya, tworząc luźną trylogię głęboko surrealistycznych wydań z 2019 roku, które kpią z naszego postrzegania przedmieść i jednostki rodzinnej. Reżyser Lorcan Finnegan stworzył niepokojący, przemyślany i ponuro zabawny mutant filmu.
actionace
28. 03. 2020
40%
Dość bezsensowny film. Zarejestrowałem się, żeby napisać recenzję, ponieważ nie mogłem uwierzyć w ocenę, jaką ten film otrzymał. Tak, dostajesz dziwnego pośrednika nieruchomościami i przerażające…
Dość bezsensowny film. Zarejestrowałem się, żeby napisać recenzję, ponieważ nie mogłem uwierzyć w ocenę, jaką ten film otrzymał. Tak, dostajesz dziwnego pośrednika nieruchomościami i przerażające dziecko, ale poza tym tylko obserwujesz parę, jak każdego dnia powtarza swoją nienawiść do tego, że są uwięzieni. Nie dowiesz się nic więcej o tych dziwnych freaksach ani dlaczego robią to, co robią, i skończysz z uczuciem, że po prostu marnujesz swój czas. Tak, rozumiem, że to ma być satyra, ale mi to nie podchodzi.
jackcarlin18
13. 04. 2020
60%
Ten niezależny thriller sci-fi Vivarium irlandzkiego reżysera Lorcana Finnegana jest wieloma rzeczami, jedną z nich jest zagadka. Nie dlatego, że jest to intelektualnie wymagająca historia, czy taka,…
Ten niezależny thriller sci-fi Vivarium irlandzkiego reżysera Lorcana Finnegana jest wieloma rzeczami, jedną z nich jest zagadka. Nie dlatego, że jest to intelektualnie wymagająca historia, czy taka, która jest przeplatana zwrotami akcji, tworzącą nieprzewidywalne widowisko, ale film, który dostarcza tak dziwne narracje, że jest to coś, czego jeszcze nie widziałeś. Wizualne i narracyjne opowiadanie jest wystarczająco imponujące, aby wybaczyć niektóre zbędne momenty, które osłabiają dynamikę filmu.
Kamurai
13. 07. 2020
90%
Niesamowity zegarek, obejrzę ponownie i mogę polecić. Imogen Poots i Jesse Eisenberg (oboje z "The Art of Self Defense") są niesamowici w swoich rolach jako porwana para, który musi wychować dziecko.…
Niesamowity zegarek, obejrzę ponownie i mogę polecić. Imogen Poots i Jesse Eisenberg (oboje z "The Art of Self Defense") są niesamowici w swoich rolach jako porwana para, który musi wychować dziecko. To niesamowite założenie (zobacz "Solar Opposites" dla czegoś podobnego), i jedno, o czym jest bardzo trudno rozmawiać bez spoilerów. To wspaniałe połączenie tropów. Jest tu trop więźnia / porwanego, jest tu trop "adopcji obcego dziecka", jest tu trop "problemowego pary", jest tu nawet tropu zagadki. Jestem całkowicie zdania, że właściwą rzeczą w każdej sytuacji porwania jest nie nagradzać przestępców tym, czego chcą, ponieważ nie ma powodu, dlaczego wykorzystaliby swoją moc do cokolwiek na szkodę ofiar. Będziemy mogli zobaczyć, jak ludzie zachowują się w trudnej sytuacji i dostają zadanie, podobne do kilku różnych odcinków "Twilight Zone". Wartość produkcji jest wyraźnie widoczna, a chociaż wydaje się, że zaoszczędzili trochę pieniędzy na ograniczonych lokalizacjach, jasne jest, że są one dobrze wykorzystane, gdy film wchodzi głębiej w swoją historię. Nie mogę tego wystarczająco polecić, proszę, daj mu szansę aż do końca.
Oswaldo (BlvckBruh)
06. 08. 2020
70%
Thriller science fiction, po prostu nie na krawędzi siedzenia. Lorcan Finnegan przerabia swój krótki film **Foxes** i dodaje mu przesłanie życiowe.
Thriller science fiction, po prostu nie na krawędzi siedzenia. Lorcan Finnegan przerabia swój krótki film **Foxes** i dodaje mu przesłanie życiowe.
larz9
23. 08. 2020
10%
To film, którego założenia miały obietnicę, ale nigdy nie zostały dokładnie zbadane. Przeczytałem ogólnie wysokie oceny w recenzjach tego filmu i przyznam, że zostałem oszukany. Jestem przekonany, że…
To film, którego założenia miały obietnicę, ale nigdy nie zostały dokładnie zbadane. Przeczytałem ogólnie wysokie oceny w recenzjach tego filmu i przyznam, że zostałem oszukany. Jestem przekonany, że przynajmniej osoba, która porównała część jego założeń do serialu animowanego „Solar Opposites”, choć nie jest całkowicie nie na miejscu, zaniedbała wspomnieć, że w przeciwieństwie do Solar Opposites, Vivarium nie przynosi żadnych korzyści. W przeciwieństwie do Solar Opposites, nie wiemy, dlaczego istnieje Vivarium. Nie wiemy, dlaczego ludzie mają wychowywać te tajemnicze hominidy. Nie wiemy, jaki jest ich cel, poza tym, że chcą uwięzić pierwszych kupujących domy, jak jakiś obcy drapieżny pożyczkodawca. Czy to eufemizm dla niegodziwych deweloperów? Kto wie? Jedyną rzeczą, którą wiem, jest to, że pod koniec wszystkiego poczułem się kompletnie oszukany. Przy około 90 minutach trwał 60 minut za długo. To nawet coś, co mogę sugerować, że jest otwarte na wiele interpretacji. Jeśli potrzebujesz czegoś, co gra w tle, gdy wykonujesz inne prace w domu, nawet wtedy może być trudne, ale z pewnością nie zasługuje na wiele lepszego.
disasteroidd420
05. 09. 2020
70%
Vivarium był upiorny i creepy film, który z pewnością pokręci wam w głowie, chociaż prawdopodobnie w sposób inny, niż się spodziewaliście. Na początku zostaniesz oszukany, że ten film jest tak…
Vivarium był upiorny i creepy film, który z pewnością pokręci wam w głowie, chociaż prawdopodobnie w sposób inny, niż się spodziewaliście. Na początku zostaniesz oszukany, że ten film jest tak naprawdę socjologiczną obserwacją powolnej i robotycznej śmierci przedmieścia: ty i twoja jądrowa rodzina osiedlacie się w klasie średniej w ogromnej, pozornie nieskończonej konstrukcji labiryntów i żywopłotów, skazani na powtarzanie nieskończonego cyklu dom, szkoła (lub praca), dom, sen, płukanie i powtórka. I z pewnością sprawia to, że masz te niepokojące wibracje, szczególnie gdy na ich progi więziennych przychodzi straszna skrzynka z buduj-dziecko.
CinemaSerf
28. 03. 2022
50%
Młoda para udaje się do agenta nieruchomości, aby znaleźć swój wymarzony dom. Spotykają prawie robotycznego "Martina", który proponuje im pokazanie im ich idealnej rezydencji - i tak Imogen Poots i…
Młoda para udaje się do agenta nieruchomości, aby znaleźć swój wymarzony dom. Spotykają prawie robotycznego "Martina", który proponuje im pokazanie im ich idealnej rezydencji - i tak Imogen Poots i Jesse Eisenberg idą na inspekcję. Odkrywają typowy dom jednorodzinny na przedmieściach, otoczony identycznymi domami, które nie rozgrzewają ich. Kiedy ich przewodnik znika, postanawiają wrócić do domu - oprócz tego, że są uwięzieni w labiryncie ulic, które zawsze prowadzą ich z powrotem do "Nr 9". Wkrótce przychodzi dziecko w pudełku, a ich szczęście powinno być kompletnie - z wyjątkiem tego, że nie mają innego kontaktu z ludźmi i powoli, ale pewnie, zaczynają trochę oszaleć. Dziecko ma irytujący nawyk krzyczenia głośno, gdy nie dostaje tego, czego chce - i ja czułam się tak, jakbym krzyczał sama, gdy cykliczna bezcelność tego naprawdę ponurego filmu zaczęła mnie irytować. Być może Lorcan Finnegan zamierzał, aby potencjał sterylności całej rzeczy wywołał uczucie irytacji u swojej publiczności; jeśli tak, to kapelusz. W przeciwnym razie to kompletna strata talentów dwóch aktorów, którzy mogliby znaleźć lepsze sposoby, aby pomóc nam spędzić 100 minut.
RalphRahal
18. 02. 2025
60%
Vivarium to jeden z tych filmów, które przyciąga cię interesującym konceptem, ale pozostawia cię z pytaniami, zwłaszcza dotyczącymi wyborów postaci. Historia opowiada o parze, która znajduje się…
Vivarium to jeden z tych filmów, które przyciąga cię interesującym konceptem, ale pozostawia cię z pytaniami, zwłaszcza dotyczącymi wyborów postaci. Historia opowiada o parze, która znajduje się uwięziona w pozornie nieskończonej dzielnicy domów jednorodzinnych, zmuszona do dziwacznego i niepokojącego rutynowego życia. Tajemnica trzyma cię w napięciu, ale decyzje postaci często sprawiają frustrację. Nie w sposób „zły scenariusz”, ale w sposób, który sprawia, że zastanawiasz się, czy zostali napisani tak biernie celowo. Tempo skłania się ku powolnemu horrorowi, polegając bardziej na psychologicznym niepokoju niż tradycyjnych strasznych momentach.