To naprawdę tylko kalka z Chmury z Mięsem i prawdopodobnie was rozczaruje. Walter to praktycznie jakby Flint i Sam mieli dziecko, ale jest jeszcze bardziej irytujący swoją nieustanną gadatliwością,…
To naprawdę tylko kalka z Chmury z Mięsem i prawdopodobnie was rozczaruje. Walter to praktycznie jakby Flint i Sam mieli dziecko, ale jest jeszcze bardziej irytujący swoją nieustanną gadatliwością, zarozumiałością. Nawet są w fabule pewne elementy zaczerpnięte z Chmury, jak cała rzecz z wynalazkiem, który się psuje. Spodziewałem się, że będzie przynajmniej średni, ponieważ postacie poza Walterem nie wydawały się być złe, ale okazało się, że jest gorzej, niż myślałem. Postacie są dwuwymiarowe z przewidywalnymi łukami fabularnymi, a Walter nie miał żadnych wad, więc nie ma żadnego rozwoju postaci oprócz przewidywalnego zbliżenia z Lance'em. Nawet gołębie są jednowymiarowe. To jeden z najgorszych filmów animowanych dekady, nawet jeśli pojawił się na końcu. Omijajcie go szerokim łukiem, jest przereklamowany.