Zhenya (Maryana Spivak) i mąż Boris (Aleksey Rozin) znajdują się w końcowym etapie postępowania rozwodowego i chłopiec, nie może to nastąpić wystarczająco wcześnie. Ich związek stał się symbolem…
Zhenya (Maryana Spivak) i mąż Boris (Aleksey Rozin) znajdują się w końcowym etapie postępowania rozwodowego i chłopiec, nie może to nastąpić wystarczająco wcześnie. Ich związek stał się symbolem toksyczności i poważnie stresuje ich syna Alyosha (Matvey Novikov). Musi nie tylko dzielić z nimi ich małe mieszkanie, ale musi także słuchać coraz bardziej kwasowych rozmów, które często go dotyczą i jego opieki. Nie jestem pewien, czy jego skoncentrowani na sobie rodzice zdają sobie sprawę, że słyszy każde słowo i faktycznie jest to prawdopodobnie czterdzieści osiem godzin, zanim którykolwiek z nich zorientuje się, że go jakiś czas nie widział. Próbują jego przyjaciół - z których ma niewielu, jego szkołę i przeszukują okolicę. Wszystko bez skutku, więc wzywana jest policja, a poszukiwania stają się bardziej pilne. Po prostu uciekł, by otrzymać od swoich walczących rodziców trochę miłości i uwagi, czy może być coś bardziej złowrogiego? To, co na początku jest ciekawe, to fakt, że ta para kiedykolwiek mogła się kochać. On jest tak samolubny, jak to możliwe, a ona, no jest dość okropnym kawałkiem pracy - odłamek ze starego bloku, kiedy spotykamy jej równie odrażającą matkę (Natalya Potapova). Film nie kończy się w tradycyjny sposób, ale fotografia w opuszczonej budynku pod koniec (część pierwsza) oferuje nam dość alegoryczny obraz tego, co kiedyś było funkcjonalne i nawet dobre, teraz gnije przez zaniedbanie i obojętność. Część druga końca zabiera nas kilka lat do przodu i bez podania odpowiedzi, sugeruje pewne propozycje, które wydają się komplementarne z całą ponurością tej analizy ludzkiej natury w jej najbardziej introspektywnym gniewie i egoistyczności. Gra dwóch głównych aktorów jest napięta i wiarygodna, a skuteczne przedstawienie negatywnej energii jest potężne przez cały czas - nawet gdy muszą ze sobą współpracować. Właściwie nazwany, ale może nie do końca?