Jeden z najlepszych filmów, jakie widziałem od lat. Arcydzieło pod każdym względem, od opowieści przez produkcję po mistrzowską fotografię. Przypomniał mi inne takie arcydzieła z dzieciństwa, jak…
Jeden z najlepszych filmów, jakie widziałem od lat. Arcydzieło pod każdym względem, od opowieści przez produkcję po mistrzowską fotografię. Przypomniał mi inne takie arcydzieła z dzieciństwa, jak Amarcord czy nawet Fanny i Alexander Bergmana. Film pokazuje rok (około 1970) w życiu klasy średniej, intelektualnej rodziny oczami ich służącej domowej, Cleo. Pochodzi z małego miasta, ma rdzene pochodzenie i pracuje dla rodziny w jednym z tych ustrojów (powszechnych w słabo rozwiniętych częściach świata), gdzie pracownik traktowany jest gdzieś między starszą siostrą a niewolnikiem. Emocjonalnie związana z dziećmi w relacji wzajemnej, ale nadal musi pracować z bardzo ograniczonymi (jeśli w ogóle) prawami pracownika. Relacja jest naprawdę złożona, a jej przedstawienie jest moim zdaniem główną siłą filmu.