Myślę, że _Disobedience_ może zdobyć uwagę na Oscarach. To depresyjny film o żydowskich lesbijkach, więc szanse są dość wysokie. Była to naprawdę porządna produkcja. Naprawdę nie przesadzano z seksem…
Myślę, że _Disobedience_ może zdobyć uwagę na Oscarach. To depresyjny film o żydowskich lesbijkach, więc szanse są dość wysokie. Była to naprawdę porządna produkcja. Naprawdę nie przesadzano z seksem na ekranie, co było dobre, ale chciałbym, żeby istniały queerowe filmy, które były bardziej po środku spektrum. Wydaje się, że 99% czasu dostajesz albo głupie celowe „komedie” zrobione za 47c jak _Yeti: A Love Story_, albo super poważne (i prawie zawsze super mroczne) artystyczne dramaty jak _Moonlight_, które są bardzo dobrze zrobione, ale również bardzo przygnębiają... Nie zrozum mnie źle, jestem bardzo wdzięczny za oba te rodzaje filmów, ale gdzie jest... _Die Hard_ gdzie Bruce Willis jest gejem?