Audiowizualne piękno jak wszystkie filmy Malicka, chociaż ten zdecydowanie ma ciekawszą historię do powiedzenia od Drzewa życia, ale niestety moim zdaniem jego własna ambicja i pretensja do zrobienia…
Audiowizualne piękno jak wszystkie filmy Malicka, chociaż ten zdecydowanie ma ciekawszą historię do powiedzenia od Drzewa życia, ale niestety moim zdaniem jego własna ambicja i pretensja do zrobienia czegoś bardziej epickiego działa na niekorzyść, ponieważ Tajemnicze życie to film, który bardzo przedłuża swój pobyt. Chociaż Malick nie zmienia formuły, którą stosuje zarówno narracyjnie, jak i wizualnie, ta historia potrafi sprawić wrażenie innej, być może dlatego, że w przeciwieństwie do filmów jak Do cudu, Rycerz kubków i Pieśń do pieśni, Malick wraca w czasie i wizualna aura filmu ma bardziej wyraźny dotyk. Znowu Malick nie wydaje się wymagać wiele od swoich aktorów, ponieważ sytuacje romantyczne wydają się ponownie powtarzalne, ale jak już powiedziałem, będąc bardziej istotną historią, tym razem interakcje wydają się głębsze. Tutaj problem, jak już powiedziałem, to długość. Film dzieli zaledwie kilka minut od trzech godzin i z powodu kształtu narracji te trzy godziny wydają się zbyt długie. Nie mogę zaprzeczyć, że Tajemnicze życie to piękny film, to naprawdę dobry film, ale to naprawdę długi film. Mówię, bardzo mi się podobało, z pewnością zobaczyłbym go ponownie bez wahania, ale zdecydowanie mógłbym odciąć godzinę, aby był bardziej zwinny, chociaż rozumiem, że to była wizja Malicka i pragnienie, aby widzowie mogli doświadczyć jego filmu. Powtarzam, bardzo mi się podobało, to najbardziej satysfakcjonująca praca Malicka od Drzewa życia, to film, który każdy poważny miłośnik filmu z przyjemnością obejrzy lub przynajmniej da mu szansę zachwycenia się nim.