W _Beyond Anarchy_ można znaleźć trochę zabawy. To bardziej _Ucieczka z LA_ niż _Wyścig śmierci 2000_, ale nadal jest to wpis w serii, co prowadzi mnie do głównego problemu Beyond Anarchy: Czy to…
W _Beyond Anarchy_ można znaleźć trochę zabawy. To bardziej _Ucieczka z LA_ niż _Wyścig śmierci 2000_, ale nadal jest to wpis w serii, co prowadzi mnie do głównego problemu Beyond Anarchy: Czy to naprawdę film _Death Race_? Odpowiedź brzmi tak, ale aby pójść dalej i zapytać: Czy powinien to być w ogóle film _Death Race_? Odpowiedź prawdopodobnie brzmi nie. Jak już powiedziałem na początku, bawiłem się trochę filmem, ale rzeczami, które go ciągnęły w dół, były jego niezgrabne, mało przekonujące załączniki do filmów w serii, które przyszły przed nim. Gdyby całkowicie porzucili te uczucia, prawdopodobnie byłoby to lepsze doświadczenie z oglądania, ale wtedy, jeśli tak by było, jak można by to nazwać _Death Race 4_? Przeciwny podejście prawdopodobnie również by zadziałało, mając Beyond Anarchy być właściwym sequelem, który następuje po _Death Race 3_ i tym, co przyszło wcześniej w sposób sensowny, ale wtedy nie mogłoby być nawet blisko filmu, jaki otrzymaliśmy. Zamiast tego mamy status limbo sequelem _Beyond Anarchy_, filmem, którego nie żałuję, że widziałem, ale który również nie jest naprawdę odpowiedni dla fanów serii _Death Race_, ani dla osób, które nigdy nie widziały filmu Death Race. Ostateczna ocena: ★★½ - Miał wiele, co mi się podobało, ale jako całość nie do końca działało.