Tak, jestem męskim samcem napędzanym testosteronem, ale muszę przyznać, że to jeden z moich ulubionych filmów. Przez lata miałem ten film na VHS, DVD i Blu-ray i dosłownie oglądałem go setki razy. To…
Tak, jestem męskim samcem napędzanym testosteronem, ale muszę przyznać, że to jeden z moich ulubionych filmów. Przez lata miałem ten film na VHS, DVD i Blu-ray i dosłownie oglądałem go setki razy. To miły romantyczny-ish feel-good film. Każda postać sprawia radość w obserwowaniu, a scenariusz jest niekończąco cytowalny, ponieważ regularnie ozdabiamy rozmowy z żoną fragmentami z tego filmu. Wielu ludzi krytykuje francuski akcent Kevina Kline'a w tym filmie, ale się mylą! Mężczyzna płynnie mówi po francusku, na miłość boską.