Dziwak 2 Creep 2

Oryginalne _Creep's_ laury spoczywały mocno i wyłącznie na kreacji Marka Duplassa. _Creep 2_ podnosi grę w innych obszarach, przynosząc nowe, przebojowe pomysły na stół. Niestety, rola Marka Duplassa, choć wciąż doskonale odgrywana, jest w zasadzie tą samą rzeczą, którą widzieliśmy ostatnim razem, co niestety nie może mieć drugi raz takiego samego wpływu.

Byłem rozczarowany zarówno ofiarą, samozwańczą nieustraszoną profilówką ekscentryków, jak i antagonistą - Brucem, seryjnym mordercą 39 chłopców i mężczyzn. Pierwsza wydawała mi się być pustym płótnem, gdy została zmuszona opuścić swoją samozwańczą osobę (profilówkę ekscentryków) a drugi, pomimo fantastycznej roli w oryginalnej historii, wydawał mi się znudzony. Dialog był tylko marginalnie kreatywny, a finałowy akt sprawiał wrażenie, jakby ktoś szepnął pod nosem "Nie mam nic". Z wyjątkiem ostatniej klatki filmu: spojrzenie, które wywołało nadzieję na lepsze rzeczy.