Wszyscy w rodzinie Justine są lekarzami weterynarii i zdeklarowanymi wegetarianami. Justine w wieku 16 lat jest znakomitą, obiecującą uczennicą. Kiedy zaczyna studia, trafia w sam środek dekadenckiego, bezlitosnego i kuszącego niebezpieczeństwem świata. W pierwszym tygodniu otrzęsin, próbując dostosować się do środowiska, w które trafiła, łamie rodzinną tradycję i po raz pierwszy próbuje surowego mięsa. Wkrótce przyjdzie jej zmierzyć się z nieoczekiwanymi konsekwencjami swego postępowania, co więcej, zacznie odkrywać swoje prawdziwe - demoniczne "ja".
Filmowcy i widzowie zwykle obrzydzają się na myśl 'innego C-słowa' na ekranie, ale scenarzystka i reżyserka Julia Ducournau oraz jej odważna główna aktorka Garance Marillier wpadają z zębami naprzód…
Filmowcy i widzowie zwykle obrzydzają się na myśl 'innego C-słowa' na ekranie, ale scenarzystka i reżyserka Julia Ducournau oraz jej odważna główna aktorka Garance Marillier wpadają z zębami naprzód do swojego krwawego i czasami genialnego horroru o kanibalizmie...
Gimly
24. 09. 2017
70%
Sex, narkotyki i rock & roll. Czego więcej mógłbyś/mogłabyś chcieć w swoich 'zakręconych' filmach o dorastaniu... Kanibalizm? Żadnych dramatów. _Raw_ ma dla ciebie wszystko. Ostateczna ocena: ★★★½ -…
Sex, narkotyki i rock & roll. Czego więcej mógłbyś/mogłabyś chcieć w swoich 'zakręconych' filmach o dorastaniu... Kanibalizm? Żadnych dramatów. _Raw_ ma dla ciebie wszystko. Ostateczna ocena: ★★★½ - Naprawdę mi się to podobało. Zdecydowanie poleciłbym/poleciłabym ci poświęcić temu swój czas.
Reno
04. 02. 2018
60%
Ekstremalne pragnienie krwi i mięsa! Całkowicie nieoczekiwane. Nie miałem pojęcia, co mam zamiar obejrzeć. Zazwyczaj robię małe badania filmów, które oglądam przed kliknięciem play. Nie wiedziałem…
Ekstremalne pragnienie krwi i mięsa! Całkowicie nieoczekiwane. Nie miałem pojęcia, co mam zamiar obejrzeć. Zazwyczaj robię małe badania filmów, które oglądam przed kliknięciem play. Nie wiedziałem nawet, że to jest film francuski ani horror. Ale w rzeczywistości to wcale nie był horror w sensie tradycyjnym. Widząc początkowe ustawienia, myślałem, że będzie to o studentce medycyny. Potem sprawy obróciły się w dziwny sposób. Jakby to było dziesięciolecia temu, kiedy byłem młody, czułem się nieswojo przy tych celowo nakręconych filmach. Dla mnie wszystko wydawało się prawdziwe. Jeśli chodzi o treść, nie podobała mi się. Ale film spełnił swoje zadanie, jeśli właśnie o to chodziło jego twórcom.
rolanddoobie
16. 02. 2018
80%
Chciałem zobaczyć ten film od jakiegoś czasu i nie zawiodłem się. Pięknie sfilmowany. Nie dla tchórzliwych. Moja żona miała problem z kilkoma scenami. Trzeba przyznać, że jest to trochę "brutalne dla…
Chciałem zobaczyć ten film od jakiegoś czasu i nie zawiodłem się. Pięknie sfilmowany. Nie dla tchórzliwych. Moja żona miała problem z kilkoma scenami. Trzeba przyznać, że jest to trochę "brutalne dla samej brutalności", ale ja pokochałem każdą minutę tego filmu.
CinemaSerf
13. 03. 2025
70%
„Justine” (Garance Marillier) to całkiem wytrzymała młoda wegetarianka, która właśnie rozpoczęła naukę w szkole weterynaryjnej, gdy zostaje zmuszona przez swoją popularną starszą siostrę „Alex” (Ella…
„Justine” (Garance Marillier) to całkiem wytrzymała młoda wegetarianka, która właśnie rozpoczęła naukę w szkole weterynaryjnej, gdy zostaje zmuszona przez swoją popularną starszą siostrę „Alex” (Ella Rumpf) do zjedzenia surowej wątroby z królika i oczywiście potem czuje się źle! To dopiero początek jej problemów, ponieważ okazuje się, że jej nowy współlokator, całkowicie funkcjonalny gej „Adrien” (Rabat Nait Oufella), i ich pierwszy tydzień będzie pełen wyzwań w stylu bractw studenckich, które przygotują im ich „starsi”. Zaczyna mieć nieestetyczną wysypkę, na którą dostaje maść, ale wygląda na to, że wysypka jest objawem czegoś znacznie bardziej niepokojącego. Zaczyna mieć ochotę na mięso - a jego przygotowanie wydaje się być zupełnie opcjonalne. To więcej niż tylko zachcianka, a - cóż, powiedzmy po prostu, że do zdobycia jedzenia nie potrzebuje supermarketu. Co się z nią dzieje i czy jest jedyną osobą na tej szkole, która chce jeść pacjentów? Marillier jest tu w szczytowej formie, gdy ten horror staje się coraz bardziej zabawnie straszny. Jej postać staje się coraz bardziej zdesperowana, by nakarmić, potem zawstydzona tym, co robi, i powoli oszalała! Jest przedstawione z nutą sarkazmu i dość graficznymi okropnościami, ale także z dużą dawką seksualnie naładowanego humoru, zwłaszcza od pewnego Oufella, który „Adrien” prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy, jak zawodny staje się życie z jego nowym współlokator. Nie jest to szczególnie przerażające, bardziej zabawne niż przerażające, i jest to przyjemne spojrzenie na gatunek horroru na uczelni, który jest w dużej mierze pozbawiony efektów specjalnych i niekończących się przekleństw, a po prostu sprawia dobrą zabawę.