Czternastoletni Maik wkrótce odkryje, że nowy kolega z klasy, Tschick, może zapewnić mu niesamowite wakacje, które odmienią jego życie. Wyruszają razem w kradzionym samochodzie na szaloną podróż, podczas której poznają się lepiej i doświadczają niezapomnianych chwil.
Droga do kursu zmieniającego życie. Przygoda drogi dojrzewania oparta na książce o tej samej nazwie. Od reżysera 'Soul Kitchen'. Było to jak każdy inny film dla nastolatków o podobnej tematyce, ma…
Droga do kursu zmieniającego życie. Przygoda drogi dojrzewania oparta na książce o tej samej nazwie. Od reżysera 'Soul Kitchen'. Było to jak każdy inny film dla nastolatków o podobnej tematyce, ma wszystkie te same wzorce, ale to, co go wyróżnia, to to, że jest to niemiecki film. Nie mówię, że jest to nowość dla niemieckiego filmu, ale zdecydowanie nie jest on zalewany taką ilością filmów jak w Hollywood co roku. Oprócz tego istnieją inne główne różnice, takie jak kultura, myślenie dzieci i rodzaj przygody.
CinemaSerf
15. 01. 2024
70%
Myślę, że można śmiało powiedzieć, że czternastoletni „Maik” (Tristan Göbel) trochę odstaje w nauce. Jego umysł jest zawsze gdzie indziej, co nie pomaga mu jego matka, która często jest nieobecna ze…
Myślę, że można śmiało powiedzieć, że czternastoletni „Maik” (Tristan Göbel) trochę odstaje w nauce. Jego umysł jest zawsze gdzie indziej, co nie pomaga mu jego matka, która często jest nieobecna ze względu na swoje „zdrowie”, oraz jego nieświadomy ojciec. Hormony też szaleją - jedna z uroczych koleżanek wkrótce obchodzi urodziny i on pragnie, by zaprosiła go na swoje przyjęcie. Jego priorytety jednak zmieniają się nieoczekiwanie, gdy do jego szkoły przychodzi „Tschick” (Anand Batbileg). Chłopak szybko radzi sobie ze szkolnymi cwaniakami i obaj nawiązują nieprawdopodobną przyjaźń, która ostatecznie prowadzi do tego, że nowy chłopak zdobywa zardzewiały stary niebieski Lada i wyruszają w podróż. Co następuje, jest dość standardowe, ale wciąż całkiem dobrej zabawy, gdy oboje poznają siebie nawzajem, napotykając trochę żywej romansu w trakcie podróży z równie zagubioną „Isą” (Mercedes Muller). Jest to opowiadane epizodycznie, co pozwala na pojawienie się wielu różnych postaci, krótko, aby urozmaicić ich przygodę - przygodę, która naprawdę nie ma żadnego celu. Göbel i Batbileg dobrze ze sobą współpracują, a bezcelowość ich podróży, ich żerowanie i ich drobne psoty przypominały mi czasem film o „Herbie”! Nie jest to szczególnie oryginalne, ani nie zapadnie raczej na dłużej w pamięć, ale trochę wspomnień o moich czternastych urodzinach, nowym najlepszym przyjacielu i świecie, który leżał mi u stóp, mi się przewija w pamięci.