Film muzyczny: Skrzypek spotyka tancerkę. To jest szalony plakat, ale film był dobry. Wiesz, że są filmy taneczne jeszcze gorsze niż ten, zwłaszcza gdy kiedyś była to modna tematyka, teraz już nic…
Film muzyczny: Skrzypek spotyka tancerkę. To jest szalony plakat, ale film był dobry. Wiesz, że są filmy taneczne jeszcze gorsze niż ten, zwłaszcza gdy kiedyś była to modna tematyka, teraz już nic imponującego. Z tego punktu widzenia ten film był ulgą, solidnie zrealizowany film. Film taneczny oznacza, że ludzie oczekują niezwykłych ruchów i muzyki, ale w tym przypadku mieli je proste. Nie naciskali ani na taniec uliczny ani na taniec klasyczny. Była to swoista fuzja między nimi a dodatkowo na żywo muzyka głównie na skrzypce. Nie znam nikogo z obsady ani reżysera, ale nie wygląda to jak film B/indyjski, ponieważ jakość produkcji była doskonała. Nawet jeśli fabuła była trochę klišowana, była przyjemna, głównie ze względu na około 90-minutową narrację. Mówię, że bądź krótki z dobrym tempem, z dobrymi występami, muzyką i tańcami, ten film mógłby łatwo stać się filmem tanecznym roku. Film nie jest tylko dla młodych, ale dla wszystkich. Dojrzała zawartość, jak zachowanie przyzwoitości od dialogów po obrazy, nic wulgarnego w tym. Doskonały film PG, większość może go lubić albo nie, ale na pewno będą się dobrze bawić. Mimo wielu zalet, nie spodobał mi się całkowicie. W niektórych momentach wydawało mi się to po prostu fałszywe, jak w prawdziwym świecie. Powiedziałbym, żeby to obejrzeć, ale nie oczekuj zbyt wiele, zwłaszcza zwrotów akcji czy niespodzianek. To naprawdę fajny film.