Mój główny facet Charlie Babbitt. To jest coś z prawdziwego wielkiego osiągnięcia kinowego, że Rain Man stał się świetnym filmem, jakim na pewno jest, ponieważ historia wokół niego jest interesująco…
Mój główny facet Charlie Babbitt. To jest coś z prawdziwego wielkiego osiągnięcia kinowego, że Rain Man stał się świetnym filmem, jakim na pewno jest, ponieważ historia wokół niego jest interesująco hollywoodzka sama w sobie. Czterech reżyserów, sześciu scenarzystów, dwóch operatorów kamery, ośmiu producentów, strajki scenarzystów, zmiana ekipy i studio walczące o swoje życie. Wszystko powyższe jest powszechną wiedzą, ale nie zaszkodzi przypomnieć te fakty, gdy oglądasz nagrodzony triumf filmu, który dziś wciąż stoi testowi czasu. Film jest tak prosty w swojej strukturze, że naprawdę potrzebował czegoś specjalnego, aby wyrwać go z potencjalnej banalności bycia "tylko kolejnym filmem drogowym o odnalezieniu siebie", Rain Man osiąga coś wyjątkowego, zajmując się swoimi tematami bardzo delikatnie i wplatając wiarygodną koncepcję ludzką do historii za pomocą niesamowitych pokazów swoich dwóch głównych bohaterów. Dustin Hoffman daje magiczny poruszający występ jako autystyczny sawant Raymond, największy komplement, jaki mogę występu dać, to to, że jest naprawdę wiarygodny, zarówno poruszający, jak i inteligentny zwinuty w jedno artystyczne rezultat. Tom Cruise jest równie wielki w roli, która wymagała drastycznych zmian warstw, roli, która wymagała od aktora dużego przekonania, a Cruise dodaje roli dużo głębi, gdy przechodzi od płytkiego łajdaka do bardzo emocjonalnego i czującego człowieka, to świetne przedstawienie, które w dzisiejszych czasach nadal stoi na wysokości. Przedstawienie, które niestety wydaje się być zapomniane w świetle filmu krzykliwego występu Hoffmana. Z filmem takim jak ten, modlisz się, aby zakończenie mogło mu oddać sprawiedliwość, i cieszę się, że mogę powiedzieć, że nie ma tu żadnego ulegania, to zakończenie, które mówi wiele, ponieważ nie ucieka, dziękuję Bogu za te przepisy, ponieważ zakończenia oryginalnych scenariuszy skłoniłyby mnie do wyrzucenia telewizora przez okno. Istotne kino. 10/10