Mężczyzna, który dbał o swoją rodzinę! Dosłownie! Było to jak połączenie filmów 'Okno na podwórze' i 'Zaklęty na Księżycu'. Nietypowy film, dość bezcelowy, chociaż świat jest pełen szalonych ludzi i…
Mężczyzna, który dbał o swoją rodzinę! Dosłownie! Było to jak połączenie filmów 'Okno na podwórze' i 'Zaklęty na Księżycu'. Nietypowy film, dość bezcelowy, chociaż świat jest pełen szalonych ludzi i wszystko jest możliwe. Pierwotnie oparty na krótkiej opowieści o tej samej nazwie. Reżyserowany przez pisarza, który został filmowcem. Większość filmu to tło narracji, mimo że historia nie była retrospekcją. Ponieważ ma mniej bezpośrednich dialogów między postaciami. Howard Wakefield jest żonaty z dwójką dzieci. Pracowity człowiek, który zapewnia wszystko swojej rodzinie. Ale wydaje się, że nie jest już zbyt szczęśliwy, ponieważ ostatnio go ignorują. Doskonała okazja daje mu szansę dowiedzieć się, co jego rodzina potrafi zrobić w jego nieobecności. To może zakończyć wszystkie jego wątpliwości. Bez żadnego wcześniejszego planu, wydarzenie się rozgrywa, ale jak długo i jakie będą konsekwencje, wszystko skupione na późniejszych częściach. Bryan Cranston był naprawdę dobry. Ostatnio kręci kilka dobrych filmów. Chociaż miałem wrażenie, że był trochę za stary na ten rodzaj roli. Reszta obsady była w porządku, głównie Jennifer Garner. Historia była prosta, ale angażująca. Być może nowy sposób na samopoznanie. Ciekawiło mnie, jak to się skończy. Trochę to rozczarowanie, ale bardzo bezpieczna gra, biorąc pod uwagę, jak przebiegały wcześniejsze wydarzenia. Większość ludzi spodziewałaby się normalnej narracji filmowej, z tymi wszystkimi zwrotami akcji. Ale było to bardzo podobne do życia, poza tym, jak Howard przetrwał bardzo długo na strychu i pozostał niezauważony. Wsteczne spojrzenie naprawdę dodało trochę interesującego smaku. Kiedy wyraźnie kibicujesz Howardowi, stara historia mogłaby zmienić twój punkt widzenia, być może na neutralny. Stworzyli świetną atmosferę, wydarzenie, ale miałem wrażenie, że wszystko poszło na marne, gdy koniec niejasno mówi o konsekwencjach. Mimo to mi się podobało i zdecydowanie polecam.