Powinno powstać więcej filmów, które rozgrywają się w latach 90. I wszystkie powinny mieć w rolach głównych Timothee Chalameta i Maikę Monroe. Są elektryzujący w filmie Hot Summer Nights. Film na…
Powinno powstać więcej filmów, które rozgrywają się w latach 90. I wszystkie powinny mieć w rolach głównych Timothee Chalameta i Maikę Monroe. Są elektryzujący w filmie Hot Summer Nights. Film na początku jest trochę chaotyczny, z tonalnymi skokami i czasami wydaje się być słabą kopią Scorsese'a / P.T. Andersona. Ale jeśli już coś pożyczasz, pożyczaj od wielkich. Ma świetną ścieżkę dźwiękową, a zakończenie jest zaskakująco mroczne, zakończone tajemniczym i melancholijnym akcentem. To te zaskakujące elementy i trochę głębi sprawiają, że Hot Summer Nights to przyjemna letnia rozrywka. Bez magnetycznej chemii i uroczych występów Chalameta i Monroe nie byłoby jednak żadnego filmu. Kapelusz również dla ścieżki dźwiękowej.