To rok 1941, ale Francja jest uwięziona w XIX wieku, rządzona przez parę i Napoleonem V. Avril, nastolatka, wyrusza w poszukiwaniu swoich zaginionych rodziców naukowców.
Przygody rodziny naukowców. Jako fanatyk filmowy, który dorastał oglądając wiele animacji 2D, jestem bardzo szczęśliwy, że nadal są one na żywo w innych częściach świata po tym, jak Hollywood…
Przygody rodziny naukowców. Jako fanatyk filmowy, który dorastał oglądając wiele animacji 2D, jestem bardzo szczęśliwy, że nadal są one na żywo w innych częściach świata po tym, jak Hollywood porzucił je na rzecz animacji 3D. Zwłaszcza jeśli chodzi o ten rodzaj animacji, Francja wyprodukowała w ostatnich latach kilka nadzwyczajnych filmów, takich jak 'Ernest & Celestine', 'Kot w Paryżu', 'Zarafa' itp. Ten film jest międzynarodową produkcją w języku francuskim, ale dostępny jest także w języku angielskim, na podstawie powieści graficznej francuskiego rysownika Jacque'a Tardiego.
CinemaSerf
20. 06. 2023
70%
W rzeczywistości może to być właśnie w środku II wojny światowej, ale ta wersja Paryża utknęła w pętli czasu - przemysłowe miasto, gdzie postęp został zatrzymany, Imperium wciąż rządzi, a przez…
W rzeczywistości może to być właśnie w środku II wojny światowej, ale ta wersja Paryża utknęła w pętli czasu - przemysłowe miasto, gdzie postęp został zatrzymany, Imperium wciąż rządzi, a przez ostatnie pół wieku mózgi, które dostarczały tak wiele technologii, stopniowo zniknęły. Żadnych telefonów, radia, elektryczności. Gdzie podziały się wszyscy wynalazcy? Czy Francja jest skazana na pozostanie pod władzą pary na zawsze? Na szczęście, dwie z tych zaginionych naukowców mają ciekawą córkę „Avril”, a razem z jej gadatliwym kotem „Darwinem”, jej dziadkiem „Pops” i trochę nieufnym „Julius” wyruszają w podróż, by poznać prawdę. Po drodze muszą zmierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami, gdy zaczyna się ukazywać, że istnieje wielka intryga - i jej rozplątanie nie będzie łatwe ani bezpieczne dla nich. Styl animacji przypominał mi trochę starszego „Tintina” i to pozostaje skuteczne, gdy ich przygody w ich ciekawie technologicznie dystopijnym mieście zaczynają odkrywać więcej tajemnic do rozwiązania. Musimy też być trochę ostrożni z „Julius” - być może nie jest taki, jaki się wydaje? To dość mroczny film czasami, ale humor można znaleźć w dialogach i w rysunku, kiedy nasza historia się rozwija. Mięso tej historii stopniowo kładzie się na kości zarówno dla nas, jak i dla nich, więc uczymy się, tak jak oni - zawsze bardziej przyciąga mnie, niż zawsze już wiedzieć, co mają jeszcze odkryć. Postacie mają czas i przestrzeń na rozwój i ma to coś z alternatywnego wszechświata, co nie jest całkiem nieatrakcyjne. Ten film ma w sobie urok. Jest angażujący i stymuluje trochę, i jeśli masz okazję zobaczyć go na większym ekranie, polecam ci to.