W roku 1925 Fawcett wyrusza do Amazonii w poszukiwaniu starożytnej cywilizacji, wierząc, że to odkrycie zmieni historię. Mimo trudności i sceptycyzmu naukowców, Fawcett nie ustaje w poszukiwaniach. Głęboko w dżungli odkrywa ślady istnienia zapomnianej cywilizacji, którą określa jako Z. Jego determinacja w poszukiwaniu legendarnego miasta jest nieugięta.
Niech nie będzie powiedziane, że _The Lost City of Z_ nie próbuje czegoś wielkiego. Niech również nie będzie powiedziane, że bawiłem się przez więcej niż kilka sekund podczas całej tej cholerniej…
Niech nie będzie powiedziane, że _The Lost City of Z_ nie próbuje czegoś wielkiego. Niech również nie będzie powiedziane, że bawiłem się przez więcej niż kilka sekund podczas całej tej cholerniej rzeczy.
Reno
26. 09. 2017
70%
Nie był pierwszy, ale zbliżył się do tego, aby świat dowiedział się o swoich odkryciach. Nie wiem, czego ludzie się spodziewali, kolejnego 'Indiana Jonesa'? Booby traps, mrówkożerne mrówki,…
Nie był pierwszy, ale zbliżył się do tego, aby świat dowiedział się o swoich odkryciach. Nie wiem, czego ludzie się spodziewali, kolejnego 'Indiana Jonesa'? Booby traps, mrówkożerne mrówki, starożytny statek kosmiczny itd.? Zgadzam się, że w niektórych momentach było to wolne i nudne, ale najważniejsze było ujawnienie prawdziwej historii. Nie wszystkie filmy biograficzne są przyjemnymi rozrywkami. Początkowo ta historia trwała trzy dekady, ale to, co widziałeś na ekranie, było jedynie podsumowaniem. Wszystko o przygodach. Życie osobiste było mniej skoncentrowane. Szczególnie ostatni akt był uczciwy. Ponieważ to tajemnica. Ludzie powinni docenić wysiłek twórców.
dshacky90
03. 03. 2018
20%
Koniec filmu vás len tak necháva zízať na ekran i pytać "Co ja właśnie widziałem?!?" To jest długie i ciągle trwa i trwa i trwa. Brak dużych wydarzeń, które by przyspieszyły rozwój fabuły i kiedy…
Koniec filmu vás len tak necháva zízať na ekran i pytać "Co ja właśnie widziałem?!?" To jest długie i ciągle trwa i trwa i trwa. Brak dużych wydarzeń, które by przyspieszyły rozwój fabuły i kiedy myślisz, że się kończy, ciągle się toczy dalej. Historia jest świetna, o tym nie ma wątpliwości, ale sposób, w jaki film przedstawia każdy, nawet najmniejszy detal, był zdecydowanie zbyt wiele. Trwa ponad 2 godziny i na końcu dowiadujemy się *Spoiler* To tylko spekulacja, co mogło się wydarzyć! Serio?!?! Wchodzą do dżungli, przechodzą tam, gdzie wcześniej nikt nie był, a potem nigdy nie wracają! Mogli się potknąć i spaść do kanionu albo utonąć w rzece, ale ten film przeciąga, co mogło się wydarzyć, jakby to była prawdziwa historia. Nie marnujcie swego czasu...
Wuchak
21. 12. 2020
70%
Realistyczne konto eksploracji głębokich rejonów Amazonii. Percy Fawcett (Charlie Hunnam) podróżuje na początku XX wieku do basenu Amazonki, aby zmapować granicę Boliwii i Brazylii. Odkrywa dowody na…
Realistyczne konto eksploracji głębokich rejonów Amazonii. Percy Fawcett (Charlie Hunnam) podróżuje na początku XX wieku do basenu Amazonki, aby zmapować granicę Boliwii i Brazylii. Odkrywa dowody na starożytną cywilizację dżungli i staje się obsesyjny odkrywaniem prawdy. Robert Pattinson gra jego współpracownika, a Angus Macfadyen członka jednej z ekspedycji. Sienna Miller jest obecna jako żona Fawcetta z powrotem w Anglii. Film „Zagubione Miasto Z” (2016) jest oparty na prawdziwej historii, chociaż ośmio wypraw Fawcetta do Amazonii jest skróconych do trzech w filmie. Niektóre rzeczy naturalnie przypominają „Fitzcarraldo” (1982). Chociaż bardziej lubię ten obraz, ten nie jest żadnym leniem, jeśli masz ochotę na realistyczne biograficzne przygodowe. Na podstawie prawdziwej historii nie oczekuj żadnych głupich szarż Indiany Jonesa, chociaż są tu kilka scen przypominających otwierającą dżunglową sekwencję w „Indiana Jones i Ostatnia Krucjata” (1981). Film trwa 2 godziny, 21 minut i został nakręcony w Irlandii Północnej i Kolumbii; rzeka to Rio Don Diego.