Pan Smith jedzie do Waszyngtonu

Pan Smith jedzie do Waszyngtonu Mr. Smith Goes to Washington

7.9 /10
1,094 ocen
1939 129 min Wydany

Po śmierci senatora Stanów Zjednoczonych idealistyczny Jefferson Smith zostaje mianowany jego następcą w Waszyngtonie. Wkrótce naiwny nowy senator musi stawić czoła politycznej korupcji.

Obsada Pełna obsada i ekipa

James Stewart
James Stewart

Jefferson Smith

Jean Arthur
Jean Arthur

Clarissa Saunders

Claude Rains
Claude Rains

Joseph Paine

Edward Arnold
Edward Arnold

Jim Taylor

Guy Kibbee
Guy Kibbee

Governor Hopper

Thomas Mitchell
Thomas Mitchell

Diz Moore

Eugene Pallette
Eugene Pallette

Chick McGann

Beulah Bondi
Beulah Bondi

Ma Smith

H.B. Warner
H.B. Warner

Senate Majority Leader

Harry Carey
Harry Carey

President of the Senate

Astrid Allwyn
Astrid Allwyn

Susan Paine

Ruth Donnelly
Ruth Donnelly

Emma Hopper

Grant Mitchell
Grant Mitchell

Senator MacPherson

Porter Hall
Porter Hall

Senator Monroe

Pierre Watkin
Pierre Watkin

Senator Barnes

William Demarest
William Demarest

Bill Griffith

Dick Elliott
Dick Elliott

Carl Cook

Billy Watson
Billy Watson

Peter Hopper

Delmar Watson
Delmar Watson

Jimmie Hopper

Ekipa

Stanowisko Nazwy
Reżyser Reżyser Frank Capra
Scenariusz Scenariusz Sidney Buchman
Operator zdjęć Operator zdjęć Joseph Walker
Montażysta Montażysta Gene Havlick , Al Clark
Historia Historia Lewis R. Foster
Kompozytor muzyki oryginalnej Kompozytor muzyki oryginalnej Dimitri Tiomkin
Kierownictwo artystyczne Kierownictwo artystyczne Lionel Banks
Projekt kostiumów Projekt kostiumów Robert Kalloch
Asystent reżysera Asystent reżysera Arthur S. Black Jr.
Efekty wizualne Efekty wizualne Slavko Vorkapich
Dyrygent Muzyczny Dyrygent Muzyczny Morris Stoloff
Recenzje (2)

Co sądzą inni widzowie

79 %
Średnia ocena
2
Łącznie recenzji
Andres Gomez
Andres Gomez
12. 09. 2013
80%

Zabawny film z ciekawą historią i postaciami, ale z niezwykle naiwnym zakończeniem. W każdym razie musi być zobaczony przez Franka Caprę i młodego Jamesa Stewarta.

Zabawny film z ciekawą historią i postaciami, ale z niezwykle naiwnym zakończeniem. W każdym razie musi być zobaczony przez Franka Caprę i młodego Jamesa Stewarta.

CinemaSerf
CinemaSerf
06. 03. 2024
80%

Gdzieś jest wywiad z Bette Davis, zachwycający się umiejętnościami Claude'a Rainsa, i myślę, że to jest przykład tego, o czym mówiła. Jest to uznany senator („Paine“), który przyjął dość stoickie…

Gdzieś jest wywiad z Bette Davis, zachwycający się umiejętnościami Claude'a Rainsa, i myślę, że to jest przykład tego, o czym mówiła. Jest to uznany senator („Paine“), który przyjął dość stoickie podejście, że reprezentowanie dużych firm czasami pozwala mu reprezentować resztę swoich wyborców jest ścieżką warta podążania. Kiedy jego kolega nagle umiera, to na bardzo politycznej maszynie, któremu służy, znaleźć zastępstwo. Nieszczęśliwy gubernator (Guy Kibbee) nie mógłby podjąć decyzji, gdyby od tego zależało jego życie, ale dzięki żywej rodzinnej kolacji decyduje się na lokalnego lidera harcerzy „Jeffa Smitha” (James Stewart). Człowiek na szczycie - „Taylor” (Edward Arnold) jest przekonany, że ten naiwny i optymistyczny młody człowiek nie może zaszkodzić projektowi, który mam nadzieję wkrótce zostanie przyjęty w Senacie. Odpowiednio mianowany, nasz ufny i z oczami jelenia młody dżentelmen udaje się do Waszyngtonu, gdzie choć dość sentymentalna wycieczka autobusowa przypomina mu, że jest sercem swojej wielkiej demokracji. „Paine” powierza przebiegłą „Saunders” (Jean Arthur), aby na niego uważała, i wkrótce sugerują, aby znalazł swój własny projekt. Obóz dla chłopców z rodzin ubogich. To musi być niewinna koncepcja - oprócz tego, niedługo establishment, który go tam wysłał, jest kompletnie i dość gwałtownie wkurzony! Stopniowo „Smith” zdaje sobie sprawę, że jego fantazyjne pragnienia dla jego narodu to tylko iluzja. Czy może wciąż odnieść sukces? Frank Capra nie może się oprzeć trochę machaniu flagą na początku, ale kiedy ta historia nabiera tempa, jest to potężna ocena tego, jak niedemokratyczne mogą być demokracje. Wielkie firmy i interesy przetrwają - bez względu na to, jak altruistyczne mogły być pierwotnie zamiarzone. Stewart dostarcza postać pełną autentyczności i integralności; umiejętnie wspierany przez szybkojęzycznego i bardzo przekonującego Arthura oraz zawsze niezawodnego Thomasa Mitchella jako reportera „Diza” przekonująco prowadzimy do wniosku, który.. cóż, musicie obejrzeć. To świetna dramatyzacja, pełna tempa i scenariusza, który utrzymuje każdą postać i całą sytuację interesującą od początku do końca. Jedno z najlepszych, myślę - a jeśli możesz, warto zobaczyć na dużym ekranie przez dwie godziny, które szybko mijają.

7.9

Głosowano 1094×

50% Średnia
0% 50% 100%
0/500