To jest całkiem przyjemny film. Już na początku widać, że ta nowa wersja klasycznego filmu z 1984 roku ma dość duży budżet do dyspozycji. Faktyczny budżet na tę inkarnację wynosił 35 milionów dolarów…
To jest całkiem przyjemny film. Już na początku widać, że ta nowa wersja klasycznego filmu z 1984 roku ma dość duży budżet do dyspozycji. Faktyczny budżet na tę inkarnację wynosił 35 milionów dolarów według Wikipedii. Budżet dla pierwotnego filmu od Wesa Cravena wynosił 1,8 miliona dolarów. Duży budżet nie gwarantuje lepszego filmu, zobacz Avatar. Dostajesz po prostu bardzo ładny film, który wygląda na dopieszczony i ma nieskazitelne efekty specjalne. Znowu, zobacz Avatar. Ten film to była sama płachta. Fabuła jest nieoryginalna i słaba... i nie próbuj mi wmówić, że "Zamknij się człowieku! Avatar udowodnił się!" Zamknij się! W tym przypadku większy budżet sprawia, że film wygląda zbyt dopieszczony, aby był brany poważnie. Po co w ogóle interesujemy się oglądaniem klonów nastolatków z Twilight, których ściga Freddy Kruger? Nie interesujemy się. Ten film nie potrzebował budżetu 35 milionów dolarów. Wydaje się to marnowaniem. Część przyciągania pierwotnego filmu wynikała z obserwowania reżysera, jak reżyseruje i układa sceny. Ten film tego nie zrobił. Wydawał się banalny i wymuszony.