Jeśli naciśniesz przycisk, stanie się dwie rzeczy. Najlepszy cytat, jaki kiedykolwiek widziałem odnośnie do filmu The Box Richarda Kelly'ego, to, że jest to film jak Marmite. Marmite to substancja…
Jeśli naciśniesz przycisk, stanie się dwie rzeczy. Najlepszy cytat, jaki kiedykolwiek widziałem odnośnie do filmu The Box Richarda Kelly'ego, to, że jest to film jak Marmite. Marmite to substancja spożywcza, którą ludzie albo uwielbiają, albo nienawidzą, The Box to film jak Marmite. Cameron Diaz i James Marsden grają jako para, którą odwiedza tajemniczy nieznajomy (Frank Langella), który proponuje im dziwną ofertę. The Box, teraz w posiadaniu pary, ma przycisk (tajemniczy Arlington Steward informuje ich, że nazywa się jednostka Button), mówią im, że jeśli naciśną przycisk, umrze zupełnie obcy, a następnie otrzymają zmieniającą życie sumę pieniędzy. Co robić? Na podstawie opowiadania Richarda Mathesona zatytułowanego "Button, Button", The Box to eteryczne połączenie umysłu. Moralność i etyka są połączone z całą masą zwrotów akcji i nadzwyczajnych pomysłów, co w pewien sposób tłumaczy, że tam, gdzie kiedyś była bardziej niż adekwatna półgodzinna odcinka "Twilight Zone" (Profil w srebrze/Przycisk, Przycisk 1986), jest teraz prawie dwugodzinny film wypełniony po brzegi. To właśnie to szkodzi inaczej stylowo wyprodukowanemu i potencjalnie przemyślanemu obrazowi. Po chwale i zachciankach dla jego "Donnie Darko (2001)", Richard Kelly zdawał się wierzyć w pochwały prasowe, że oto był nowy surrealistyczny reżyser na rynku. Tam, gdzie "M. Night Shyamalan" miał sukces z gimmickiem zwrotu i nie mógł oderwać się od niego, aż jego kariera poszła na dno, tak i Kelly nadal starał się robić filmy, które były niepotrzebnie przesadnie skomplikowane, próbując być inteligentnym, kiedy nie jest to potrzebne ("Southland Tales (2006)" to katastrofa filmu). The Box ma inteligencję i mnóstwo dobrych pomysłów, ale nie czyni z tego dwugodzinnego filmu, z próbami splątania wszystkich wątków okazują się zbyt problematyczne w finale. Niewiara to najbardziej odpowiednie słowo, wiarygodność nie jest. The Box, intrygujące - atrakcyjne - niepowodzenie, ale niektórzy go pokochają i będą go kochać. Jeśli go jeszcze nie widziałeś, rzuc kostką i powodzenia. 6/10. Uwaga: Nie udało nam się jeszcze dostosować ekranizacji zawierającej oryginalne literackie zakończenie Mathesona!