Smak życia 3, czyli chińska układanka
Casse-Tête Chinois
6.6
/10
693 ocen
2013
117 min
Wydany
Xavier to 40-letni ojciec dwójki dzieci, który nadal uważa życie za bardzo skomplikowane. Kiedy matka jego dzieci przeprowadza się do Nowego Jorku, nie może znieść myśli, że dorastają daleko od niego, dlatego postanawia również tam się przenieść.
Trzecia część tej serii, która rozpoczęła się filmami "Hiszpańskie mieszkanie" i "Ruskie lalki", kontynuuje śledzenie życia Xaviera i jego komplikacji. Obsada jest dobrze znana i bardzo dobra z…
Trzecia część tej serii, która rozpoczęła się filmami "Hiszpańskie mieszkanie" i "Ruskie lalki", kontynuuje śledzenie życia Xaviera i jego komplikacji. Obsada jest dobrze znana i bardzo dobra z poprzednich części z dobrymi dodatkami dzieci, które naprawdę świetnie się prezentują.
CinemaSerf
14. 04. 2024
70%
„Xavier“ (Roman Duris) może nie jest najbardziej godnym zaufania mężem, ale trochę go współczułem, gdy jego żona „Wendy“ (Kelly Reilly) postanowiła, że chce przenieść się do Stanów Zjednoczonych i…
„Xavier“ (Roman Duris) może nie jest najbardziej godnym zaufania mężem, ale trochę go współczułem, gdy jego żona „Wendy“ (Kelly Reilly) postanowiła, że chce przenieść się do Stanów Zjednoczonych i zabrać ze sobą swoje dwie córki. Szczerze mówiąc, jej naprawdę nie obchodzi, czy mu się to podoba czy nie. Poznała nowego mężczyznę „Johna“ (Peter Hermann) i idzie mimo wszystko. Ku jego zaskoczeniu to naprawdę skupia jego priorytety, gdy zdaje sobie sprawę, że nie chce żyć bez nich, więc dołącza. Kończy żyjąc w Chinatown w Nowym Jorku, gdzie musi spróbować załatwić pracę, zakwaterowanie i prawnika do swojego nadchodzącego rozwodu. To, co teraz następuje, sprawia, że ten dobrze myślący, ale pechowy facet skacze z deski na deskę niezliczoną ilość razy. Nawet udaje mu się uwikłać w małżeństwo z rozsądku dla dwóch lesbijek, ma złe wizum i ponowne spotkanie z „Martine“ (Audrey Tautou) tylko jeszcze bardziej komplikuje tę już bałaganiarską sytuację. Duris radzi sobie dobrze w tego rodzaju rolach. Lekko komediowy, nieco głupkowaty charakter, który zazwyczaj zawsze reaguje na bałagan, który sam stworzył, sunąc z jednego błędu w drugi, jednocześnie naprawdę stara się być uczciwy i pomocny. Jest tu zabawna scena w pokoju do oddawania nasienia - możesz sobie tylko wyobrazić! Tautou zawsze przypomina mi Audrey Hepburn - i tutaj, choć nie występuje tak prominentnie, włada swoimi scenami - zwłaszcza tymi, które wykonuje po mandaryńsku. Jest tu również przyjemna dynamika pochodząca od Sandrine Holt („Ju”) i „Isabelle” (Cécile de France), gdy wszyscy starają się być o krok przed bystrym inspektorem imigracyjnym (Peter McRobbie), a rzecz nabiera tempa do zakończenia, które mogłoby równie dobrze działać dla Petera Sellersa. Możemy być może skrócić pierwsze piętnaście minut trochę, ale poza tym jest to zabawny romans o kryzysie w średnim wieku, który mi się całkiem spodobał.