Original Sin (2001) zaczyna się silnie z fascynującym scenariuszem, stylową kinematografią i niektórymi dobrze skomponowanymi szerokimi ujęciami, które nadają mu klasyczny, niemal oniryczny charakter…
Original Sin (2001) zaczyna się silnie z fascynującym scenariuszem, stylową kinematografią i niektórymi dobrze skomponowanymi szerokimi ujęciami, które nadają mu klasyczny, niemal oniryczny charakter. Reżyseria jest solidna w pierwszym akcie, wciągająca cię w świat tajemnicy i romansu, ale w miarę jak film postępuje, zaczyna sprawiać wrażenie nieco nierównego. Są momenty, w których opowiadanie buduje napięcie skutecznie, ale potem potyka się na kilku wymuszonych scenach, które nie do końca pasują do łuków postaci. Scenariusz jest melodyjny, skłaniający się ku swoim tematom obsesji i zdrady, choć czasami wydaje się, że bardziej stara się być prowokacyjny niż znaczący.