Ostatni film reżysera Stevena Brilla był moim najmniej ulubionym filmem roku 2013 (Movie 43), więc oczekiwania nie były zbyt wysokie nawet dla Walk of Shame. Na pierwszy rzut oka ta komedia z…
Ostatni film reżysera Stevena Brilla był moim najmniej ulubionym filmem roku 2013 (Movie 43), więc oczekiwania nie były zbyt wysokie nawet dla Walk of Shame. Na pierwszy rzut oka ta komedia z Elizabeth Banks wydaje się być mieszanką The Hangover i Anchorman. Niestety brakuje jej żartów lub uroku, jakie miały oba poprzednie filmy.