Każde miasto ma swoją własną historię i ukryte tajemnice. To nie jest pierwszy raz, kiedy aktorzy, którzy osiągnęli pewien etap swojej kariery aktorskiej, przechodzą w tryb reżyserski. Tym razem jest…
Każde miasto ma swoją własną historię i ukryte tajemnice. To nie jest pierwszy raz, kiedy aktorzy, którzy osiągnęli pewien etap swojej kariery aktorskiej, przechodzą w tryb reżyserski. Tym razem jest to kanadyjski import, Ryan Gosling. Wyprodukował, napisał i wyreżyserował ten fantasy-dramat-misterium, który wygląda jak pół-apokaliptyczny film. Bardzo interesująca koncepcja i obsada. Jestem dosyć pod wrażeniem narracji z tymi napięciami, porządną historią, ale trochę skomplikowaną do zrozumienia mieszaniem gatunków. W rzeczywistości to nie był zły film, poza tym, że historia nie zagłębia się głębiej w postacie, aby je całkowicie odkryć. Zwłaszcza brak szczegółów o wcześniejszych latach w miejscu, gdzie się toczy, co oznacza tytuł. Reszta wydarzeń jest nieprzewidywalna i stworzyła wystarczającą ciekawość, aby zainteresować. Lokalizacja była niesamowita, znaczyła to rodzaj pustkowia, chociaż idealnie pasowała do tego, czego oczekiwał scenariusz. Ogólna idea filmu była taka, jak gdyby 'Bestie Południowej Dzikiej' spotkały się z 'Goonies'. Historia nie dostarczyła satysfakcjonującego zakończenia po wszystkich obietnicach złożonych w dwóch pierwszych aktach, ale ogólnie film był znacznie lepszy niż jakiekolwiek wymyślne zwroty, których można by się spodziewać. Więc film nie jest dla każdego, tylko jeśli jesteś gotów zaakceptować jakąkolwiek zmianę na każdym etapie narracji, nawet jeśli jest to bardzo proste, wtedy możesz to rozważyć. Nie jest to idealny debiut reżyserski dla Ryana, ale zdecydowanie dobry pierwszy krok w eksploracji tego pola w nadchodzących latach. Na pewno wyjdzie z arcydziełem i z niecierpliwością czekam na to.