Zdobywcy Oscarów Colin Firth ("Jak zostać królem") oraz Reese Witherspoon ("Spacer po linie"), w porywającym thrillerze porównywanym do "Rzeki tajemnic" Clinta Eastwooda. Film oparty na prawdziwych wydarzeniach, które w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku wstrząsnęły Ameryką. Na brzegu rzeki odnaleziono zwłoki trzech brutalnie zamordowanych chłopców. Zbrodnia wygląda na efekt satanistycznego rytuału. O jej dokonanie oskarżeni zostają trzej nastolatkowe. Jeden z nich po kilku godzinach przesłuchania przyznaje się, pozostali utrzymują jednak, że są niewinni. Śledztwo prowadzi prywatny detektyw (Firth), wynajęty przez obrońców oskarżonych. Czy konserwatywnemu społeczeństwu wystarczą pozory, by skazać domniemanych winowajców na potępienie?
Rozumiem, dlaczego ten film nie został szeroko pozytywnie przyjęty, mimo że oparty był na prawdziwym okrutnym wydarzeniu. Niektórzy widzowie skupiają się tylko na wartości komercyjnej i zapominają o…
Rozumiem, dlaczego ten film nie został szeroko pozytywnie przyjęty, mimo że oparty był na prawdziwym okrutnym wydarzeniu. Niektórzy widzowie skupiają się tylko na wartości komercyjnej i zapominają o społeczeństwie. Drugim powodem jest to, że historia nie pasuje jako film, bardziej powinna być dokumentem. Film przypomina wydarzenia z lat 90. i jest podobny do koreańskiego filmu 'Dzieci...', który także opierał się na faktach. Brakuje mu jednak rozwoju postaci i dlatego wydaje się być pusty. Niemniej jednak ważne jest, aby dowiedzieć się o tych wydarzeniach.
KayP97
09. 10. 2022
Przed obejrzeniem tego filmu nie miałem żadnej wiedzy o tej historii, dlatego nie będę oceniał go tak surowo jak być może inni na podstawie faktów. Osobiście podobało mi się otwarcie filmu tuż przed…
Przed obejrzeniem tego filmu nie miałem żadnej wiedzy o tej historii, dlatego nie będę oceniał go tak surowo jak być może inni na podstawie faktów. Osobiście podobało mi się otwarcie filmu tuż przed zniknięciem chłopców, a Reese Witherspoon dała świetny występ jako żałobna matka. Jest to duży powód, dla którego ten film mi się bardziej podobał, niż powinienem. Pojawiają się pytania, czy powinna miała tyle czasu antenowego, jak miała, jednak to tylko sprawiło, że bardziej współczułem jej i chciałem, aby otrzymała sprawiedliwość, na którą zasługuje. Ta scena wyciągania za włosy była potężna. Z końcowych napisów wynika, że do tego przypadku było znacznie więcej niż to, co faktycznie zobaczyliśmy. Colin Firth nie zrobił dla mnie wiele, chciałbym zobaczyć więcej powodów za nim i lepiej zrozumieć jego postać. Bardziej wydawał się obserwatorem. To samo dotyczy trzech podejrzanych, którzy nie dostali tyle czasu antenowego, ile miałem nadzieję. Na początku wydawało się, że policja miała właściwych ludzi, zwłaszcza z przyznaniem jednego z nich, ale film powoli skrytykował policję, ponieważ nigdy nie prowadzili śledztwa wobec nikogo innego, nie zarejestrowali wszystkich dowodów i twierdzili, że niektóre z nich zaginęły. Czy to było z lenistwa czy z niekompetencji? W tym filmie nie wyśmiewano w pełni policji, ale mieli na nich małe zastrzeżenie. Pomimo wielu problemów, jakie miałem, uważam, że film był czasami dość napiętny i jest dobrze zrealizowany. Film porusza się dosyć powoli, ale nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek nudziłem się oglądając sceny sądowe.