Oprócz scen seksualnych NC-17 ten film zaskoczył mnie. Myślałam, że będzie o dwóch osobach na plakacie. Ale od pierwszej klatki chodzi naprawdę tylko o jedną - Adele. Tak wiele filmu skupia się na…
Oprócz scen seksualnych NC-17 ten film zaskoczył mnie. Myślałam, że będzie o dwóch osobach na plakacie. Ale od pierwszej klatki chodzi naprawdę tylko o jedną - Adele. Tak wiele filmu skupia się na jej twarzy, że łatwo stracić kontakt z innymi postaciami i światem wokół niej. Ale to sprawiło, że poczułam się bardzo wciągnięta w jej proces myślowy, co sprawiło, że historia jej romansu z Emmą stała się jeszcze bardziej potężna, pomimo bariery językowej i specyfikacji związku. Bycie tak wciągniętym okazało się bardzo pomocne podczas sceny rozstania. Samej widzisz kobietę zdradzoną i smutną głupotę jej niewiernego kochanka walczącego o przegraną sprawę. Ale ponieważ tak wiele wiemy o tym niewiernym kochanku, czułam się gorzej, bo wiem, co doprowadziło ją do tego miejsca i było mi przykro, że nie mogła tego wyrazić w danym momencie. Dodano to do tego, co uważam za główne osiągnięcie filmu - pokazanie, jak ekstatyczna miłość jak ta między Emmą a Adele może sprawiać, że czujesz się tak izolowany.