Film 'Carne' z 1968 roku to film eksploatacji seksualnej, który próbuje kilku rzeczy wizualnie, ale historia poważnie kuleje. Nawet przy czasie krótszym niż 90 minut, ciągnie się. Na końcu jest jasne…
Film 'Carne' z 1968 roku to film eksploatacji seksualnej, który próbuje kilku rzeczy wizualnie, ale historia poważnie kuleje. Nawet przy czasie krótszym niż 90 minut, ciągnie się. Na końcu jest jasne, jakie ma intencje, chociaż istnieje wiele innych sposobów, w jaki mógłbyś ją opowiedzieć i naprawdę dostarczyć jakieś rozrywki. Główna obsada jest w porządku, ani dobra, ani zła moim zdaniem. Isabel Sarli, Víctor Bó - syn reżysera Armando, który miał wtedy <relationship z Sarli, więc... tak... niewygodne... - oraz Romualdo Quiroga wyróżniają się najbardziej, ten ostatni ma dość złe śmiechy - raczej imponujące, w rzeczywistości. Przynajmniej nie gloryfikuje wydarzeń na ekranie, po prostu trzyma się niektórych części dłużej, niż powinien i nie udaje mu się ożywić fabuły w żaden sposób. Dla mnie to był powolny seans.