Seks, kłamstwa i kasety wideo
sex, lies, and videotape
7.0
/10
953 ocen
1989
101 min
Wydany
Film opowiada historię Grahama, który cierpi na dysfunkcję seksualną, co uniemożliwia mu prowadzenie normalnego życia seksualnego. Graham nagrywa na wideo zeznania kobiet o ich życiu i seksualności, co wpływa na relacje między Ann, Johnem i Cynthią.
To jest chyba najmniej seksualny film, jaki kiedykolwiek widziałem z słowem sex w tytule. To jest gorsze niż rozmyty romans. Historia była bardzo nudna i nieinspirująca. Osobiście uważam, że wszyscy…
To jest chyba najmniej seksualny film, jaki kiedykolwiek widziałem z słowem sex w tytule. To jest gorsze niż rozmyty romans. Historia była bardzo nudna i nieinspirująca. Osobiście uważam, że wszyscy aktorzy/aktorki są mało atrakcyjni i między nimi nie ma żadnej chemii. Oprócz tego, że ten film jest płaski, nie zawiera absolutnie żadnej nagoty. Byłoby to w porządku dla większości filmów, ale z takim tytułem jak Sex, Lies and Videotape, spodziewałbym się przynajmniej krótkiej sceny nagiej. W każdym razie, kompletna strata czasu.
CinemaSerf
25. 07. 2024
70%
Jeśli masz wątpliwości, zobacz terapeutę! To właśnie to robi pozornie szczęśliwa "Ann" (Andi MacDowell), będąc zamężną za aspirującym prawnikiem "Johnem" (Peter Gallagher). Ta kobieta stresuje się…
Jeśli masz wątpliwości, zobacz terapeutę! To właśnie to robi pozornie szczęśliwa "Ann" (Andi MacDowell), będąc zamężną za aspirującym prawnikiem "Johnem" (Peter Gallagher). Ta kobieta stresuje się praktycznie wszystkim, a ta jednoznacznie daremna postawa ma duży wpływ na jej życie seksualne, a tym samym na małżeństwo. "John" nie jest najbardziej lojalnym mężczyzną, więc zmienia wierność na jej ochotną barową siostrę "Cynthię" (Laura San Giacomo), a tylko po to, by dodać trochę więcej złożoności, "John" spotyka się ze starym przyjacielem "Grahamem" (James Spader), który wnosi do sytuacji szczerość, która jest tak naprawdę dość zabawna w swojej potężnej szczerości. Z tytułu można się domyślić, jaką drogą teraz pójdzie, a czasami jest to niezwykle wzruszające, gdy zajmuje się całkiem zabawnie, choć praktycznie całkowicie pozbawiony treści seksualnej, tym, czym ludzie się obsesyjnie zajmują i jak w niektórych przypadkach to obsesyjne zainteresowanie staje się swoistym powodem bytu, gdy problemy się zakorzeniają, a życie naprawdę staje w miejscu. Punktowy dialog ma w sobie realność, która chociaż czasami trochę wymuszona, skłania do refleksji, gdy stoisz przed lustrem i zastanawiasz się, czy niektóre postawy i agresje mogłyby mieć zastosowanie w pewnym stopniu w wielu naszych życiach, gdy mamy tendencję do nadmiernego myślenia. To może być najlepsza rola Spadera - jego postać jest skromna i zaskakująco skuteczna, gdy ta, przyznam, dość powolna analiza moralności i obyczajów nabiera tempa. MacDowell nie jest najlepsza, trochę się przebija przez fabułę, ale dwie pozostałe główne postacie i analityk Roba Vawtera sprawiają, że film jest całkiem przyjemny przez godzinę i pół.