Dobry, ale mógłby być o wiele lepszy. Jestem niezwykle zaintrygowany koncepcją filmu 'Tuck Everlasting'. To nie znaczy, że jest to coś niesamowicie rewolucyjnego, ale to temat, z którym mogliby…
Dobry, ale mógłby być o wiele lepszy. Jestem niezwykle zaintrygowany koncepcją filmu 'Tuck Everlasting'. To nie znaczy, że jest to coś niesamowicie rewolucyjnego, ale to temat, z którym mogliby zrobić znacznie więcej. Nie zdradzę, o co dokładnie chodzi, ale na pewno jest to interesujące. Pierwsza połowa filmu jest doskonała, ale niestety rozczarowująco nie idzie o krok dalej. Alexis Bledel (jak to możliwe, że to nie jest Robin Tunney?!) sprawdza się jako Winnie, podczas gdy Jonathan Jackson radzi sobie dobrze jako Jesse. Ben Kingsley jest, przynajmniej moim zdaniem, najlepszym wykonawcą na ekranie - podoba mi się wygląd jego postaci, która z tajemniczym mianem "Mężczyzna w żółtym garniturze". Duży potencjał. Niestety, odchodzę z tego filmu z uczuciem rozczarowania - pomimo tego, że film robi wiele pozytywnych rzeczy, w tym muzykę. Szkoda.