To było trudne dla wszystkich, Rambo. To już przeszłość.
To było trudne dla wszystkich, Rambo. To już przeszłość.
Były komandos John Rambo przyjeżdża do miasteczka Hope w stanie Oregon, aby spotkać zmarłego przyjaciela. Po konflikcie z lokalnym szeryfem Rambo musi walczyć o przetrwanie w górach.
John Rambo
Col. Samuel Trautman
Hope Sheriff Will Teasle
State Police Capt. Dave Kern
Deputy Sgt. Arthur Galt
Deputy Balford
Deputy Ward
Orval the Dog Man
Deputy Lester
Deputy Mitch
Deputy Shingleton
Preston
Helicopter pilot
Trooper
Radio operator
Lt. Morgen
Guardsman #1
Guardsman #2
Guardsman #3
Guardsman #4
Stanowisko | Nazwy |
---|---|
Reżyser Reżyser | Ted Kotcheff |
Oryginalna historia Oryginalna historia | David Morrell |
Scenariusz Scenariusz | Michael Kozoll , William Sackheim , Sylvester Stallone |
Producent Producent | Buzz Feitshans |
Kompozytor muzyki oryginalnej Kompozytor muzyki oryginalnej | Jerry Goldsmith |
Operator zdjęć Operator zdjęć | Andrew Laszlo |
Montażysta Montażysta | Joan E. Chapman |
Scenografia Scenografia | Wolf Kroeger |
Dekoracja planu Dekoracja planu | Kimberley Richardson |
Projekt kostiumów Projekt kostiumów | Tom Bronson |
Fryzjer Fryzjer | Salli Bailey |
Charakteryzator Charakteryzator | Ilona Herman |
Nadzorujący montaż dźwięku Nadzorujący montaż dźwięku | Fred J. Brown |
Montażysta dźwięku Montażysta dźwięku | Bub Asman |
Koordynator kaskaderów Koordynator kaskaderów | Conrad E. Palmisano |
Kaskaderzy Kaskaderzy | Will Harper |
Producent wykonawczy Producent wykonawczy | Mario Kassar |
Współproducent wykonawczy Współproducent wykonawczy | Herb Nanas |
Logo | Firma |
---|---|
![]() |
Orion Pictures
US
|
![]() |
Carolco Pictures
US
|
Cinema 84
US
|
|
Elcajo Productions
|
|
Anabasis N.V.
US
|
Język |
---|
English |
Co sądzą inni widzowie
To było trudne dla wszystkich, Rambo. To już przeszłość.
To było trudne dla wszystkich, Rambo. To już przeszłość.
Arcydzieło akcji/przygody o jednym człowieku-armii
Arcydzieło akcji/przygody o jednym człowieku-armii
Sylvester Stallone jest "John Rambo", weteran wojny w Wietnamie, który jest zszokowany dowiadując się, że jedyny inny ocalony z jego drużyny Green Berets zmarł na agresywnego raka. Błąka się bez celu…
Sylvester Stallone jest "John Rambo", weteran wojny w Wietnamie, który jest zszokowany dowiadując się, że jedyny inny ocalony z jego drużyny Green Berets zmarł na agresywnego raka. Błąka się bez celu, szukając cheeseburgera, gdy zostaje eskortowany z miasta przez szeryfa "Will Teasle" (Brian Dennehy), który uważa go za bezdomnego. Gdy próbuje wrócić do miasta, zostaje aresztowany, co rozpoczyna łańcuch wydarzeń prowadzący go nie tylko przeciwko dość brutalnej lokalnej policji, ale ostatecznie również do dość bezużytecznej narodowej gwardii i jego staremu dowódcy "Trautmanowi" (Richard Crenna). Na pewno jest tu poważna wiadomość. Ten człowiek służył swojemu krajowi z nie małym ryzykiem dla siebie, nawet ma Medal Kongresu za Honor, ale został praktycznie porzucony przez swoje państwo. Już na wczesnym etapie dowiadujemy się, że jasno został traumatyzowany swoimi wojennymi doświadczeniami, a wrogi postępek lokalnych glin prowokuje jego poważne umiejętności ninja w samoobronie, które szybko - choć niechętnie - przeradzają się w samoobronę. Sceny akcji osadzone w zimnym, mokrym i gęstym lesie są napięcie reżyserowane i dość przekonujące do oglądania, ale obawiam się, że aktorstwo jest dość słabe. Crenna jest drewniany jak jeden ze słupów, który "Rambo" używa do przeszywania swoich prześladowców, a postać "Teasle" po prostu nie pasuje. Zaczynamy film z nim zachowującym się przyjacielsko i sąsiedzko, jak przystało na lokalnego policjanta, ale po minimalnym kontakcie z jego gościem zamienia się w człowieka obsesyjnie zainteresowanego przemocą. Dlaczego? Nie ma historii tego - i w miarę jak polowanie postępuje i kończy, sam opowiadany przez siebie opowieść staje się coraz mniej sensowna. Jest dość krótki, pierwsza połowa jest dobra, ale potem po prostu stacza się w absurdalny koniec pełen imponujących efektów pirotechnicznych, ale nic bardziej substancjalnego niż ostrzeżenie, że powinniśmy się spodziewać kontynuacji.
Czy tylko ja myślałem, że Rambo miał być rdzennym Amerykaninem? Albo chociaż częściowo? W każdym razie... to jest NIECO jak sequele. Podstawowa fabuła polegała na tym, że małe miasteczko próbuje…
Czy tylko ja myślałem, że Rambo miał być rdzennym Amerykaninem? Albo chociaż częściowo? W każdym razie... to jest NIECO jak sequele. Podstawowa fabuła polegała na tym, że małe miasteczko próbuje zastraszyć weterana z Wietnamu i dostaje coś więcej, niż się spodziewali. Było to bardziej dramatyczne, miało więcej charakteru i lepszą historię niż wszystko, co nastąpiło. I działało także jako film akcji o przetrwaniu.