Po siedmiu latach zaniedbywania i ignorancji światowej sławy pianistka Charlotte odwiedza w domu swą córkę Evę. Ta, aby zaskoczyć matkę, sprowadza swą umysłowo chorą siostrę Helen, zamkniętą przed laty przez matkę w zakładzie dla obłąkanych. Napięcie między Charlotte i Evą zaczyna rosnąć uzmysławiając obu kobietom konieczność wyjaśnienia sobie wielu spraw.
Wow. Po prostu wow. Ingmar Bergman naprawdę się przebił tym razem. Jego filmy zawsze są przemyślanym doświadczeniem dla widza, ponieważ zazwyczaj znajdują się gdzieś na równoległej płaszczyźnie…
Wow. Po prostu wow. Ingmar Bergman naprawdę się przebił tym razem. Jego filmy zawsze są przemyślanym doświadczeniem dla widza, ponieważ zazwyczaj znajdują się gdzieś na równoległej płaszczyźnie duchowej. Ten jednak ma dwie nowe cechy: Po pierwsze, jest całkowicie otwarty na temat dysfunkcyjnych rodzin. Po drugie, do filmu wpleciona jest tyle niesamowitej filozofii, że będziesz chciał nacisnąć przycisk pauza i robić notatki. Moim zdaniem może to być najlepsze dzieło Ingmara.
CinemaSerf
04. 06. 2023
70%
Intensywność, z jaką Ingmar Bergman łączy naprawdę oszałamiające występy Liv Ullmann („Eva“), próbując pogodzić się ze swoją matką „Charlotte” (Ingrid Bergman), która cierpi na przewlekłe bóle pleców…
Intensywność, z jaką Ingmar Bergman łączy naprawdę oszałamiające występy Liv Ullmann („Eva“), próbując pogodzić się ze swoją matką „Charlotte” (Ingrid Bergman), która cierpi na przewlekłe bóle pleców, jest fascynująca w tym potężnym, wewnętrznym dramacie. Relacja była od dawna napięta, ponieważ matka koncertowa pianistka musiała zrobić wiele ofiar - i wyborów -, które wpłynęły na ich rodzinę. Kiedy niespodziewanie odwiedza swoją córkę, obie siedzą przy pianinie, doświadczenie, które otwiera bramy przeszłości pełnej obwinień, zarzutów i zdrady - chociaż nie bez znacznej sympatii - i zabieramy na dość bezradną wycieczkę po ich wspólnym życiu. Aby jeszcze bardziej zwiększyć tę już dość emocjonalnie burzliwą mieszankę, „Charlotte” odkrywa, że jej druga córka „Helena” (wspaniałe autentyczne starania Leny Nyman) - która cierpi na dość poważną chorobę psychiczną - jest również opiekowana przez swoją siostrę, a na jaw wychodzą kolejne demony. W zasadzie jest to dwugłos między matką a córką, ta historia biegnie przez całą gamę uczuć i chociaż czasami nie możesz nie czuć, że scenariusze są trochę niepotrzebnie ponure, ciasne ujęcia i istotność dialogu sprawiają, że to jest porywająca analiza ludzkiej ambicji, priorytetów i miłości. Przyjemne? Cóż, nie sądzę, że mógłbym powiedzieć - ale porywające, cóż tak - na pewno