To nie jest dobry film. Nie ma dwóch bez trzech, a po dwóch filmach nakręcono trzeci, który już w drugim filmie zaczął odchylać się na złą drogę. Ten film był w rzeczywistości desperackim wysiłkiem…
To nie jest dobry film. Nie ma dwóch bez trzech, a po dwóch filmach nakręcono trzeci, który już w drugim filmie zaczął odchylać się na złą drogę. Ten film był w rzeczywistości desperackim wysiłkiem na odzyskanie po złym kroku, ale ostatecznie pochował jakąkolwiek daremną myśl o przyszłym czwartym filmie. Film jest słaby, a jeśli porównamy go z jego poprzednikami, staje się jeszcze bardziej męczący. Największym problemem jest niekonsekwentny i słabo napisany scenariusz, ale także słabe i płytkie żarty osłabiają film, który nigdy naprawdę nie przyciąga naszego zainteresowania. W tym filmie Mollie i James opiekują się dwoma dorosłymi dziećmi, ale od momentu, gdy zostaje zwolniona i zaczyna zostać w domu, muszą zmierzyć się z trudnościami finansowymi i małżeńskimi, co zmusza Jamesa do przyjęcia oferty pracy od Samanthy, młodej i bogatej uwodzicielki, która spróbuje zniszczyć ich małżeństwo, prowadząc do kilku awantur zazdrości i atmosfery niestabilności w domu. Jednocześnie decydują się zaadoptować psa z ulicy, który jest głównym bohaterem tego filmu, i który zacznie rozmawiać z pudlem Samanthy, w zabawnej rywalizacji. Jak w każdej komedii romantycznej, jest przewidywalne, że wszystko dobrze się skończy, między kilkoma zwrotami akcji. Obsada nadal obejmuje Johna Travoltę i Kirstie Alley, ale oboje są tylko cieniami tego, kim byli w pierwszym filmie. Praktycznie nie ma minuty, w której zbliżyliby się do wcześniej osiągniętego występu. Oboje zdają się zdawać sobie sprawę, że ten film to błąd i nie powinien zostać zrealizowany, a przynajmniej nie powinien być zrealizowany w taki sposób, jak został zrealizowany. Głosy psów podają weterani Danny DeVito i Diane Keaton, i starają się zrobić wszystko, co w ich mocy, aby obronić swoją pracę, ale materiał, który otrzymali, jest zły. Lysette Anthony po prostu nie robi nic więcej, niż jest irytująca. Technicznie jest to tak banalne i mało interesujące jak pozostałe: kinematografia nie wnosi niczego nowego ani szczególnie godnego uwagi, a sceny i kostiumy są praktycznie tym, czego można by się spodziewać. Ścieżka dźwiękowa jest wystarczająco dobra, ale wcale nie uzasadnia oglądania filmu.