Poczucie, że teraz jestem jak w podróży w czasie, ale tyle zabawy i przerażenia. Obejrzenie tego po raz pierwszy od 20 lat naprawdę sprawiło, że uśmiech pojawił mi się na twarzy, teraz wiem, że po…
Poczucie, że teraz jestem jak w podróży w czasie, ale tyle zabawy i przerażenia. Obejrzenie tego po raz pierwszy od 20 lat naprawdę sprawiło, że uśmiech pojawił mi się na twarzy, teraz wiem, że po obejrzeniu horroru może to nie być najlepszy przewodnik, jaki kiedykolwiek przeczytasz, ale film ma język mocno na ustach i nie brakuje mu czynnika thrill. Przeczytasz inne recenzje, które twierdzą, że film jest trochę tandetny i trochę przestarzały, i z pewnością w dzisiejszych czasach gorno i ultimate slash kill death murder movies mogą być oceniane jako łagodne wobec wielkich filmów z ghoulami z dużymi wpływami na kasa. Ale z osobistego punktu widzenia tak bardzo się cieszyłem oglądając dobry, uczciwy kawałek gatunku, który pokazuje miłość, troskę i rozrywkę złożoną w jeden film. Być może jestem starym dziadem, który jest obecnie zdesensybilizowany na krew w horrorze? Być może żyję zbyt mocno w przeszłości? I co z tego? Nie ma to znaczenia, ponieważ dopóki są takie urocze kawałki gatunku, które przypominają mi, że w latach osiemdziesiątych horror miał błysk w oku zamiast szabli przez swoją głowę, jestem szczęśliwy. Uroczy nastolatkowie uwikłani w intrygę z sąsiadem wampirem stanowią podstawę filmu. Nikt nie wierzy głównemu bohaterowi (William Ragsdale jako Charley Brewster), ale przekonuje telewizyjnego Łowcę Wampirów Petera Vincenta (Roddy McDowell), aby dołączył do jego misji, aby pozbyć się morderczego zagrożenia mieszkającego obok. Film ma miłość w niebezpieczeństwie (Amanda Bearse), ma strasznie irytującego najlepszego przyjaciela (Stephen Geoffreys) - i chłopak jest naprawdę irytujący! I zawiera wszystkie hołdy dla klasycznych horrorów minionych, jakich byś mógł sobie życzyć. Tyle odwagi i zapału zostało włożone w ten film, że miałem ochotę klaskać na końcu. Jest świadomy konkurencji w horrorze, kiedy słyszysz niektóre dialogi, więc nigdy nie powinien być postrzegany jako uważany tandetny relikt, ponieważ mamy rok 1985 i robi wrażenie dla tych, którzy pamiętają czasy, kiedy horror miał błysk w oku zamiast szabli w głowie. 8/10