Nigdy nie przestawaj walczyć, dopóki walka się nie skończy, tutaj kończy się lekcja. To dobry film gangsterski, jaki kiedykolwiek został stworzony, DePalma oddaje sprawiedliwość elektryzującemu…
Nigdy nie przestawaj walczyć, dopóki walka się nie skończy, tutaj kończy się lekcja. To dobry film gangsterski, jaki kiedykolwiek został stworzony, DePalma oddaje sprawiedliwość elektryzującemu scenariuszowi Mameta. Gra aktorska jest na najwyższym poziomie, nieunikniona łatwość, z jaką DeNiro wkłada grozę w postać Capone'a, jest dość imponująca, podczas gdy świeżo wyglądająca bojownicza wytrwałość Andy'ego Garcii jako George Stone to coś jak zachwycające doświadczenie. Jednak to nie wystarczy, ponieważ nadal potrzebujemy, aby główni aktorzy niesli film, jeśli ma odnieść sukces. Connery jest pewnym występem (akcent oczywiście poza tym, ale kogo to obchodzi, gdy kreacja postaci jest tak ostra, jak tutaj?), ale to Costner jako Eliot Ness świeci jak gwiazda, którą niedługo miał zostać, to magiczne wykonanie, które potrafi połączyć prawdziwą czułość rodzinną z małymi wypadami na ciemną stronę w pogoni za tym, aby dobro zwyciężyło nad złem.