Największa bitwa telewizyjna w historii. Richard Nixon ustąpił z urzędu prezydenta USA po Watergate. David Frost zaprasza go na rozmowy. Nixon liczy, że zdobędzie serca Amerykanów i usprawiedliwi swoje czyny.
Obejrzałam ten film, nie wiedząc praktycznie nic o rzeczywistych wydarzeniach, które są przedstawione w tym filmie. Jakie to było zaskoczenie! Obsada zrobiła niesamowitą robotę, odzwierciedlając…
Obejrzałam ten film, nie wiedząc praktycznie nic o rzeczywistych wydarzeniach, które są przedstawione w tym filmie. Jakie to było zaskoczenie! Obsada zrobiła niesamowitą robotę, odzwierciedlając rzeczywiste postacie w historii, podczas gdy reżyser wykonał doskonałą pracę w ich przedstawieniu.
GenerationofSwine
12. 01. 2023
80%
Oceniam to na 10 na 10 za grę aktorską, oświetlenie i próbę. Innymi słowy, to jest film, który chcesz obejrzeć, film, który prawdopodobnie będzie cieszył się (chyba, że uważasz takie filmy za nudne,…
Oceniam to na 10 na 10 za grę aktorską, oświetlenie i próbę. Innymi słowy, to jest film, który chcesz obejrzeć, film, który prawdopodobnie będzie cieszył się (chyba, że uważasz takie filmy za nudne, wtedy już zdecydowałeś, że go nie obejrzysz). Jednakże zawodzi w wykonaniu. Frost/Nixon powinien być walką umysłów, partią szachów, i z tego powodu musiał mieć niemal paranoję. Napięcie, które można było poczuć, gdy jedna strona próbowała obalić drugą. Przegapił tam okazję. Być może dlatego, że to był tylko wywiad, być może dlatego, że wyniki nie miały znaczenia, w każdym razie brakowało mu napiętej atmosfery i film ostatecznie cierpi z tego powodu. To, co mogło być Wszyscy ludzie prezydenta, zmieniło się w coś dobrze zrobionego, ale ostatecznie niezapamiętywalnego z powodu braku rozwoju nastroju do ustawienia tempa. Jednakże gra aktorska była znakomita, a film zdecydowanie prezentuje się świetnie. To przyjemność oglądać, ale nigdy nie osiąga poziomu emocjonalnego, który musiałby być genialny i niezapomniany.
CinemaSerf
30. 05. 2024
70%
Choć naprawdę ożywa dopiero w ostatniej półgodzinie, to nadal jest potężną dramatyzacją ustawienia i przeprowadzenia wywiadów między skompromitowanym prezydentem USA (Frank Langella) a…
Choć naprawdę ożywa dopiero w ostatniej półgodzinie, to nadal jest potężną dramatyzacją ustawienia i przeprowadzenia wywiadów między skompromitowanym prezydentem USA (Frank Langella) a entuzjastycznym brytyjskim prowadzącym talk-show (Michael Sheen). To ten drugi zainicjował propozycję z prawnikiem „Swifty” Lazar (Toby Jones), aby prezydent mógł opowiedzieć swoją historię. Obóz Nixona uważał Frosta za trochę zbyt łatwego do opanowania i postanowił, że jeśli ten zdoła zdobyć 600 000 dolarów gotówki, to dlaczego nie? Trwało chwilę negocjowanie warunków, ale do 1977 roku wszystko było załatwione i usiedli do pierwszego z serii dwugodzinnych nagrań. Pomimo silnego początku zdania wydają się krystalizować wokół tego, że Frost jest faktycznie zbyt słaby, aby wyciągnąć coś wartego uwagi od jego sprytnego politycznego przeciwnika. Na szczęście Frost ma w swoim obozie visceralnie antynixonskiego Jamesa Restona (Sam Rockwell) i poważne badania odkrywają rzeczy, które sprawią, że Nixonowi będzie bardzo trudno kontynuować próbę pozostania takim odległym i stanowczym, jakby chciał. To Langella naprawdę wchodzi na swoje, zaskakująco budzi trochę sympatii ku zakończeniu. To już historia, więc nie ma tam zagrożenia, ale myślę, że sylwetka prezydenta była solidna i angażująco dostarczała obraz mężczyzny, który zdecydowanie wierzył w siebie! Sheen jest odpowiedni, podobnie jak słabo obsadzony Matthew Macfadyen jako producent John Birt i Kevin Bacon jako praworęczny człowiek Nixona i graniczny uczenniczy Jack Brennan. Pisanie jest tu i tam potężne i gdy zostaniemy wystawieni na wersję wydarzeń od Rona Howarda, stopniowo staje się dość przekonującą hipotezą do oglądania i wyrażania opinii.