Starszy mężczyzna zaprzyjaźnia się z życzliwą prostytutką. Scenarzysta z Manhattanu (Woody Allen) poznaje młodą matkę swojego adoptowanego chłopca, prostytutkę (Mira Sorvino), i stara się jej pomóc.…
Starszy mężczyzna zaprzyjaźnia się z życzliwą prostytutką. Scenarzysta z Manhattanu (Woody Allen) poznaje młodą matkę swojego adoptowanego chłopca, prostytutkę (Mira Sorvino), i stara się jej pomóc. Jego żona (Helena Bonham Carter) jest pochłonięta swoją ambitną pracą jako kuratorka galerii sztuki, a ponadto flirtuje z kolegą (Peter Weller). Czasami do akcji wkracza chór grecki (F. Murray Abraham, itp.), który łączy historię z historią Odyseusza. „Mighty Aphrodite” (1995) to ekscentryczna komedia osadzona w Manhattanie, co nie jest zaskoczeniem przy reżyserii Woody'ego. Serce fabuły, opisane w moim tytule powyżej, przypomina „Hardcore” (1979) minus powagi. Zarówno Helena, jak i Mira były w pełni swojej formy i wyglądają świetnie w zupełnie przeciwny sposób. Film jest zabawny, poruszający i ironiczny. Podobał mi się śmiały element chóru greckiego, coś, z czym mało który filmowiec mógłby sobie poradzić, ale Woody robi to z łatwością. Film trwa 1 godzinę, 35 minut i został nakręcony w Manhattanie, a sceny chóru greckiego zrealizowano w Teatro Greco na Sycylii, we Włoszech.