Mimo moje entuzjazmu dla nowego filmu Hellboy z reżyserią Neila Marshalla, wciąż żałuję, że nie dostaliśmy kontynuacji Złotej Armii, aby ukończyć trylogię z Ronem Perlmanem. Tutaj reżyser Guillermo…
Mimo moje entuzjazmu dla nowego filmu Hellboy z reżyserią Neila Marshalla, wciąż żałuję, że nie dostaliśmy kontynuacji Złotej Armii, aby ukończyć trylogię z Ronem Perlmanem. Tutaj reżyser Guillermo del Toro puszcza wodze fantazji, film jest pełen elfów, trolli, nawet zębowych wróżek, co tworzy mniej ponury, ale nadal bardzo dobry sequel Hellboya. A nie wspominając o moim ulubionym Luke'u Gossie w jego dotychczas najlepszej roli.