Rok 2031. Świat przegrał walkę z globalnym ociepleniem. Ziemia stała się lodowatą kulą po walce z ociepleniem. W pędzącym przez śnieżne zamiecie pociągu-mieście o nazwie Snowpiercer, poruszającym się wokół globu dzięki rewolucyjnemu silnikowi generującemu energię, przetrwali tylko pasażerowie. Wewnątrz pociągu panuje system klasowy. Bogaci pasażerowie z luksusowych wagonów żyją kosztem biedniejszej większości. Wystarczy iskra, by wybuchła rewolucja.
Postapokaliptyczny świat, jak i XXI wiek, mogą przynieść wiele emocji. Ostateczna ocena: ★★★★ - Bardzo silne przyciąganie. Mój osobisty faworyt.
Postapokaliptyczny świat, jak i XXI wiek, mogą przynieść wiele emocji. Ostateczna ocena: ★★★★ - Bardzo silne przyciąganie. Mój osobisty faworyt.
Manuel São Bento
25. 05. 2020
90%
Snowpiercer wkrótce doczeka się adaptacji telewizyjnej, więc teraz jest najlepszy moment na ponowne obejrzenie jednego z najlepszych filmów z 2014 roku. Wtedy Bong Joon-ho nie był jeszcze znanym…
Snowpiercer wkrótce doczeka się adaptacji telewizyjnej, więc teraz jest najlepszy moment na ponowne obejrzenie jednego z najlepszych filmów z 2014 roku. Wtedy Bong Joon-ho nie był jeszcze znanym reżyserem, o którym wszyscy wiedzieli. Dlatego obsada prowadzona przez samego Kapitana Ameryki, Chrisa Evansa, i intrygujący założenie zrobiły całą robotę w tworzeniu kultowego śledzenia, które zdobył. Ironicznie, nie oglądałem tego filmu od jego premiery, więc to jest tylko moje drugie wejście do jego pociągu. Zaczynam od najlepszej rzeczy, którą ten film posiada: jego scenariusz.
CinemaSerf
25. 02. 2025
60%
Byłem naprawdę bardzo rozczarowany tym filmem. Akcja toczy się na nieustannie poruszającym się pociągu, który podróżuje po świecie raz w roku i jest podzielony na sekcje odpowiadające klasom na…
Byłem naprawdę bardzo rozczarowany tym filmem. Akcja toczy się na nieustannie poruszającym się pociągu, który podróżuje po świecie raz w roku i jest podzielony na sekcje odpowiadające klasom na oceanicznym liniowcu. Przyjście "Gilliam" (John Hurt) inspiruje "Curtisa" (Chris Evans) do próby prowadzenia skrzywdzonych mieszkańców wagonu więziennego do lepszych rzeczy dalej na pociągu. Drzwi są hermetycznie zamknięte i otwierają się tylko dla nieco groźnego ministra "Masona" (Tilda Swinton), aby przemówić do niegodnych, i to właśnie ta okazja rozpoczyna ich rebelię. Pierwsze dwadzieścia minut jest całkiem przyzwoitych, gdy próbują uciec ze swojego nędznego losu, ale gdy zaczynają odnosić sukcesy, staje się to tylko przypomnieniem o grze wideo. W miarę jak dokonują postępu, ich uzbrojenie się polepsza, umiejętności rosną, prześladowcy stosują taktyki, które nie stanowiłyby wyzwania nawet dla ośmiolatka, a rzecz rozwija się z oczywistą przewidywalnością do zakończenia, które oferuje nam wiele akcji w trakcie podróży, ale bardzo mało zagrożenia. Pociągi zazwyczaj dobrze sprawdzają się jako środek przewozu w filmie przygodowym, ale ten film traktuje każdy wagon jak kolejny poziom z bardziej konkretnymi nagrodami gromadzonymi w miarę poruszania się naprzód. Swinton prezentuje się całkiem dobrze, wykonuje swoją najlepszą imitację Lindy Hunt - z pewną modyfikacją zębową, ale Evans, Jamie Bell i Octavia Spencer naprawdę nie potrafią ożywić tego smutnego, rutynowego i powtarzająco brutalnego przedsięwzięcia. Zasnieżona postapokaliptyczna planeta wygląda dobrze. Być może jest nadzieja dla planety, przecież?