To był dobry i oryginalny film, ale niektóre części były nadal zbyt nudne, czy tylko ja tak myślę?
To był dobry i oryginalny film, ale niektóre części były nadal zbyt nudne, czy tylko ja tak myślę?
Akcja rozgrywa się zimą 1982 r. w odciętej od świata bazie naukowej na Antarktydzie. Śmierć sieje tam Obcy - przybysz z nieznanej planety, którego pojazd kiedyś rozbił się na Ziemi i który właśnie teraz został obudzony z lodowego snu. Ma on zdolność nieustannej zmiany kształtów. Ponieważ egzystuje wyłącznie w wnętrzu żywego organizmu, próbuje upodobnić się do swego nosiciela. Zaczyna od psa, kończy na człowieku.
(2011)
MacReady
Childs
Blair
Nauls
Palmer
Dr. Copper
Norris
Bennings
Clark
Garry
Fuchs
Windows
Norwegian
Norwegian Passenger with Rifle
Helicopter Pilot
Pilot
Computer (titlesvoice) (uncredited)
Norwegian (video footage) (uncredited)
Stanowisko | Nazwy |
---|---|
Reżyser Reżyser | John Carpenter |
Scenariusz Scenariusz | Bill Lancaster |
Producent Producent | David Foster |
Producent wykonawczy Producent wykonawczy | Wilbur Stark |
Kompozytor muzyki oryginalnej Kompozytor muzyki oryginalnej | Ennio Morricone |
Operator zdjęć Operator zdjęć | Dean Cundey |
Montażysta Montażysta | Todd C. Ramsay |
Obsada Obsada | Anita Dann |
Scenografia Scenografia | John J. Lloyd |
Kierownictwo artystyczne Kierownictwo artystyczne | Henry Larrecq |
Dekoracja planu Dekoracja planu | John M. Dwyer |
Kierownik kostiumów Kierownik kostiumów | Ronald I. Caplan , Gilbert Loe , Trish Keating |
Kierownik ekipy Kierownik ekipy | Barton M. Susman |
Nadzorujący montaż dźwięku Nadzorujący montaż dźwięku | David Lewis Yewdall , Colin C. Mouat |
Montażysta efektów dźwiękowych Montażysta efektów dźwiękowych | Warren Hamilton Jr. |
Mikser dźwięku Mikser dźwięku | Steve Maslow |
Zastępca głównego elektryka Zastępca głównego elektryka | Charles E. Nippell |
Logo | Firma |
---|---|
![]() |
Universal Pictures
US
|
The Turman-Foster Company
US
|
|
Province of BC, Ministry of Tourism, Film Promotion Office
|
Język |
---|
English |
Norsk |
Co sądzą inni widzowie
To był dobry i oryginalny film, ale niektóre części były nadal zbyt nudne, czy tylko ja tak myślę?
To był dobry i oryginalny film, ale niektóre części były nadal zbyt nudne, czy tylko ja tak myślę?
Uwięzieni na odległej stacji w Antarktydzie z... Rzecz
Uwięzieni na odległej stacji w Antarktydzie z... Rzecz
1982 rok był dobrym rokiem dla filmów o obcych. Ludzie naprawdę nie byli na to gotowi, ale tak było. Nie tylko przyjazny i serdeczny E.T. Spielberga zadebiutował na festiwalu w Cannes i stał się…
1982 rok był dobrym rokiem dla filmów o obcych. Ludzie naprawdę nie byli na to gotowi, ale tak było. Nie tylko przyjazny i serdeczny E.T. Spielberga zadebiutował na festiwalu w Cannes i stał się najbardziej dochodowym filmem na świecie, ale także Star Trek II: Gniew Khana sprawiedliwie zrobił dobrą robotę dla serialu Star Trek, a Liquid Sky wstrząsnęło niezależną sceną kinową. I oczywiście premiera Johna Carpentera makabrycznego, emocjonującego i napiętego podejścia do noweli Johna W. Campbella Jr. Kto idzie tam: Rzecz, prawdopodobnie nazwana tak z powodu innej adaptacji opowiadania Campbella Jr., Rzecz z innego świata (1951). Ale nie tylko Rzecz Carpentera radziła sobie słabo na rynku, ale również była mocno krytykowana za surowy materiał (pewien poziom przemocy i sekcje zwłok stworzenia na ekranie). Prawie cztery dekady później film przeszedł jedno z największych ponownych ocen w historii kina, stając się sztandarowym filmem dla podgatunku horroru "filmu o potworze" i obowiązkowym punktem dla kinomanów z całego świata. Jak dzień może zmienić rzeczy. Jedno jest pewne: Dzisiaj Rzecz nadal jest tematem dyskusji. Jeśli chodzi o tego recenzenta, zgadzam się z najnowszą oceną. Rzecz jest przykładem budowania napięcia poprzez dialog, a jednocześnie jest wizualnie uderzającym, strasznym filmem o potworze. A w kategorii filmów sci-fi o obcych jest na równi z Bliskimi spotkaniami trzeciego stopnia (1977), Obcym (1979) i Łowcą (1987) w walce o pierwsze miejsce. Przesłanie filmu, uogólnione, polega na tym, że grupa norweskich... (300 słów)
The Thing to krwawo obrzydliwe przełomowe arcydzieło, które zrewolucjonizowało kino i przypomniało wszystkim, że prawdziwy strach tkwi w tym, co nie jest widoczne.
The Thing to krwawo obrzydliwe przełomowe arcydzieło, które zrewolucjonizowało kino i przypomniało wszystkim, że prawdziwy strach tkwi w tym, co nie jest widoczne.
The Thing to klaustrofobiczny, paranoiczny horror, który podąża za załogą amerykańskich naukowców próbujących odeprzeć pozaziemskie potwora, zanim wybierze ich wszystkich, jeden po drugim. Film jest…
The Thing to klaustrofobiczny, paranoiczny horror, który podąża za załogą amerykańskich naukowców próbujących odeprzeć pozaziemskie potwora, zanim wybierze ich wszystkich, jeden po drugim. Film jest niesamowicie ugruntowany, co zwiększa horror i napięcie wokół naszej głównej obsady. Na początku historia stopniowo buduje groźbę i strach przed stworzeniem, ale stopniowo przechodzi w paranoiczny thriller, w którym każdy jest uważany za potencjalne zagrożenie. To działało naprawdę dobrze, trzymając widzów nieustannie na nogach, nie wiedząc, komu ufać. W trakcie filmu nie ma zbyt wiele akcji. Film trzyma się na napięciu, które stopniowo buduje się poprzez nieufność postaci, ale to sprzyja tym bardziej efektownym scenom akcji. Dział efektów specjalnych i rekwizytów wykonał niesamowitą pracę. Są tu naprawdę przekręcone sceny łączące okrucieństwo ciała i autentyczny horror, który był na swoje czasy wyprzedzający. Technicznie film jest znakomity. Aktorstwo jest świetne we wszystkich aspektach, ale Kurt Russell błyszczy w tej roli, przejmując każdą scenę, w której się znajduje. Ścieżka dźwiękowa jest subtelna, ale dodaje filmowi poczucie złowieszczości, które naprawdę doceniłem. Kinematografia jest na najwyższym poziomie, z imponującymi scenografiami i kreatywnymi ujęciami, które tworzą dużą ilość pochłaniania. Ogólnie rzecz biorąc, ten film jest niesamowity. Chociaż nie wpłynął na mnie tak samo jak Halloween, to nadal instant classic, który powinien zostać uznany za 1B Johna Carpentera do jego arcydzieła Halloween. Wynik: 90% | Werdykt: Doskonały
Ten film widziałem już tyle razy. Mam go dwukrotnie na DVD, mam go na 4K, Blu-Ray i nawet mam kopię w już nieistniejącym formacie HD-DVD. Żałuję, że nie widziałem go w kinie z powrotem w 1982 roku.…
Ten film widziałem już tyle razy. Mam go dwukrotnie na DVD, mam go na 4K, Blu-Ray i nawet mam kopię w już nieistniejącym formacie HD-DVD. Żałuję, że nie widziałem go w kinie z powrotem w 1982 roku. Nie wiem dlaczego nie poszedłem. Na pewno byłem wystarczająco stary, aby to docenić. Zamiast tego widziałem "E.T.". Zostałem porwany przez szczęśliwą małą gorączkę z obcego stwora. Poszedłem z tłumem. Wystarczyło, że przejdę się na inny ekran i obejrzę twórczość Carpentera w całej jej paranoidalnej chwale. Ach...