Mam mieszane uczucia co do tego, jak to się skończyło. Wyglądało to dobrze, ale było zbyt ciemne... wizualnie. Myślę, że chcieli uzyskać efekt źródła światła i trochę im to nie wyszło. Realistycznie…
Mam mieszane uczucia co do tego, jak to się skończyło. Wyglądało to dobrze, ale było zbyt ciemne... wizualnie. Myślę, że chcieli uzyskać efekt źródła światła i trochę im to nie wyszło. Realistycznie ciemne, ale nie ciemne z myślą o widzu z Hollywoodu. W każdym razie, złe jest za nami, a dobre jest w wykonaniu, które było naprawdę godne Oscara w najprawdziwszym sensie, a także w rozwoju głównej postaci i obsady aż po miasto wokół niego było legendarne. Subtelne, ale legendarne. Nawet miało poczucie humoru, małe żarty, które prawdopodobnie zostały dodane, aby złamać napięcie, ale dodane w taki sposób, że trzeba je szukać, aby się to nie zepsuło. Od początku do końca jest genialne.