Denzel Washington jest naprawdę bardzo przekonujący jako prawdziwy bokser Ruben Carter, który walczył sobie z biedą i miał szansę na tytuł, tylko aby ten tytuł został mu wyjęty z rąk. To dlatego, że…
Denzel Washington jest naprawdę bardzo przekonujący jako prawdziwy bokser Ruben Carter, który walczył sobie z biedą i miał szansę na tytuł, tylko aby ten tytuł został mu wyjęty z rąk. To dlatego, że był w złym miejscu o złym czasie i szybko znalazł się po złej stronie potrójnego wyroku dożywocia za morderstwo. Z władzami, które są całkiem zadowolone, że odpowiedni mężczyzna (lub właściwie ktokolwiek) jest zamknięty za te zbrodnie, nikt nie jest zainteresowany jego zwolnieniem warunkowym, a co dopiero wysłuchaniem odwołań. Sytuacja mogłaby się zmienić, gdy młody Lesra (Vicellous Shannon) czyta o jego sprawie i razem z kilkoma własnymi mentorami postanawia, że będzie dążył do udowodnienia niewinności Cartera. Jest dość jasne, że jego pozbawienie wolności Cartera pozbawiło go jakiejkolwiek wiary w system, a jego gniew jest ledwo ukryty, gdy jego pogarda staje się bardziej zakorzeniona, a desperacja bardziej umocowana. Młody Lesra jednak potrafi sprawić, że zobaczy, że zawsze jest nadzieja, nawet gdy jest jasne, że dla establishmentu przyznanie się do błędu po prostu nie wchodzi w grę. Do komplikacji dochodzą także nieco bardziej podłe aspekty, które chętnie widzą go pozostającego w więzieniu, a ostatecznie jest tam również skazany szeryf (Dan Hedaya), który jest tak rasistowski, jak to tylko możliwe, i nie ma zamiaru pozwolić swojej ofierze uciec z więzienia. Są kilka solidnych ról wspierających od Liev Schriebera i krótko od Rode Steigera - chociaż nie aż tak wiele od kuriozalnie obsadzonego Johna Hannaha - aby wesprzeć ten rozwijający się krytyczny przegląd błędnego systemu sprawiedliwości, który go tam umieścił, i chociaż nie ma rzeczywistego zagrożenia dla zakończenia historii, Norman Jewison i Washington i tak potrafią utrzymać to interesujące przez większość swoich przyznanych zdecydowanie zbyt długich dwóch i pół godzin, podkreślając dyskryminację rasową i nienawiść ukrytą na oczach wszystkich. Czasami ciągnie się nieco, ale przez większość czasu jest to dość przekonująca dramat.