Kiedy w Los Angeles zaczyna się bardziej dymić niż zwykle, to na specjaliście od awaryjnych sytuacji "Rourke" (Tommy Lee Jones) spoczywa zadanie dowiedzenia się, co się dzieje - a kiedy okazuje się,…
Kiedy w Los Angeles zaczyna się bardziej dymić niż zwykle, to na specjaliście od awaryjnych sytuacji "Rourke" (Tommy Lee Jones) spoczywa zadanie dowiedzenia się, co się dzieje - a kiedy okazuje się, że zbliża się erupcja wulkanu, prosi o pomoc "Dr. Barnesa" (Anne Heche), aby powstrzymać zniszczenie miasta. Trzeba przyznać, że jest tu wiele świetnych efektów pirotechnicznych i film zaczyna się praktycznie w czwartym biegu - ale zakończenie naprawdę go zawodzi. Nie chodzi o stronę naukową, ta jest dość zabawna, kiedy muszą korzystać z tuneli metra, kanałów burzowych i sporej ilości dynamitu; to jest ten nonsens z "muszę uratować moją córkę", który mi to zepsuł. Może powinno być ustalone, że każdy odpowiedzialny za takie zadanie nie może mieć nastolatka w promieniu 200 mil od swojej strefy odpowiedzialności? Tak, są też problemy z wiarygodnością - czy przemysł budowlany faktycznie nas tak długo oszukiwał? Czy demolka naprawdę jest tak prosta? To nadal dość przyjemny film katastroficzny, który dobrze pokazuje oddanie i zaangażowanie służb ratunkowych w sytuacjach takich jak ta, ale większość dramatu jest głośno wyreżyserowana, a występy są tylko przeciętne.