Naprawdę dobry film, chętnie obejrzę ponownie i mogę polecić. Podoba mi się aspekt tajemnicy tej komedii romantycznej, chociaż jest trochę nierealistyczny, to osvěžujęce mieć naprawdę "dobrego"…
Naprawdę dobry film, chętnie obejrzę ponownie i mogę polecić. Podoba mi się aspekt tajemnicy tej komedii romantycznej, chociaż jest trochę nierealistyczny, to osvěžujęce mieć naprawdę "dobrego" faceta. Poznanie 100 dziewczyn to spore wyzwanie i chociaż rzeczywista tajemnica nie jest zbyt skomplikowana, zdecydowanie przyczynia się do rozwoju postaci podczas jego detektywistycznej pracy. Jonathan Tucker wygląda jak biedniejsza wersja Josepha Gordona Levitta, miało to być komplementem, ale naprawdę dobrze prowadzi film, nie niosąc go. Panie (i James DeBello) niosą sporo wagi i widzimy kilka znajomych twarzy: Larisa Oleynik ("Tajemniczy świat Alex Mack", "10 rzeczy, których nie znoszę w tobie"), Katherine Heigl ("27 sukienek"), Jaime Lee Pressly ("Mama", "Mam na imię Earl") i Emmanuelle Chriqui ("Nie dla Zohana"). Obsada jest dobra, scenariusz solidny, wykonanie urocze, ale koncept skłania się ku sporej ilości materiału z gatunku "na odrzut". To prawdopodobnie dotyczy większości zagadek, ale w tym przypadku jest to przede wszystkim 99 ślepych zaułków. Na końcu filmu robią kilka uroczych rzeczy, aby złagodzić to, ale do tego czasu prawdziwa historia już się skończyła, a nawet ja się zniechęciłem. Świetna mała komedia romantyczna, tym razem pozwalają, aby zły facet był postacią poboczną, i uważam, że warto to obejrzeć.